Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2018, 09:46   #2
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
"Rozmowa".
Młody chłopak w stroju gejszy skrzywił się na wspomnienie rozmów, jakie zwykle odbywał z panią Kumiko.

Na imię miał Orochi, choć w ochayi wołają na niego zwykle Hana, czyli kwiat. Hana jest bowiem niczym piękny pąk w mrocznym ogrodzie męskich chuci. Choć nigdy nie powstało oficjalne określenie dla męskich gejsz i oficjalnie nikt nigdy nie mówił o istnieniu takiej profesji - tym właśnie zajmował się Orochi. W przebraniu gejszy, tak jak one usługiwał i zabawiał klientów herbacianego domu grą na instrumentach, śpiewem, tańcem... a gdy klient dodatkowo zapłacił - również własnym ciałem. I nikogo nie obchodziło, że formalnie wciąż nie osiągnął wieku męskiego. Byli za to tacy, których to wręcz pociągało, podnosząc status Orochiego w tak młodym wieku.

Można się zastanowić czy w ogóle mowa o statusie w przypadku kogoś, kto kupczy własnym ciałem jest właściwa, ale jeśli nie miało się niczego, nawet nazwiska, a ma się teraz dach nad głową i pełny brzuch - to owszem, jest to progres.

Orochi nie znał ani swego ojca, ani matki. Jako niemowlę został porzucony na progu świątyni Kiyomizu-dera w Kioto, gdzie przygarnęli go buddyści. Wiara jednak nie bardzo umiała zagościć w sercu chłopca. Kiedy Orochi odrósł od ziemi na tyle, by pojąć, że jego delikatna uroda może mu ułatwić życie, zaczął świadczyć swoim dorastającym kolegom oraz starszym mnichom specyficzne przysługi, dzięki którym unikał wykonywania ciężkich prac, jakie powinien wykonywać jako kandydat na mnicha.

[MEDIA]https://www.jtboi.co.nz/live/wp-content/uploads/2016/11/003-Kiyomizu-dera-Temple-Kyoto.jpg[/MEDIA]

Można powiedzieć, że dzięki swojej urodzie, inteligencji i braku moralności chłopak stworzył sobie idealną kolebkę do życia, jednak nie przewidział w tym planie czynnika ludzkiego - zazdrości. Odrzucony kochanek - Rin Deirara doprowadził do sytuacji, w której Orochi został nakryty przez głównego kapłana w niedwuznacznej sytuacji z synem koniusza, który za ten wybryk został przeniesiony do innej świątyni. Orochiego, który nie posiadał święceń kapłańskich, po prostu wyrzucono na bruk. Poza murami świątyni jak nigdy odczuł swoje miganie się od fizycznych prac - był zbyt delikatny i wątły, by przyjęto go na parobka czy nawet pasacza kóz. Za to nieraz miejscowe rzezimieszki korzystały z jego ciała, gdy nie mieli pod ręką kobiet. Orochi nie miał jednak co liczyć na jakieś przywileje z tego powodu. Brudnego, pobitego i wygłodzonego chłopaka na ulic znalazła Pani Kumiko - właścicielka i zarazem emerytowana gejsza ochayi.

[MEDIA]http://geishaofjapan.com/wp-content/uploads/2013/06/kumiko_okamisan.jpg[/MEDIA]

Mimo grubej warstwy kurzu kobieta dostrzegła niezwykłą urodę młodzieńca i przygarnęła go, stając się zarazem jego pierwszą kobietą. Jednak nie cielesne uciechy, lecz pieniądze były największą namiętnością Pani Kumiko, toteż szybko zwietrzyła interes, jakim było rozszerzenie usług Ichiriki chaya, by stały się atrakcyjne również dla tych klientów, którzy preferują... własną płeć.

Tak oto Orochi zaczął przyswajać sobie tajniki fachu gejszy. Pobierał nauki nie tylko śpiewu, gry na instrumentach czy gier miłosnych, ale również uczył się jak zachowywać i wyglądać jak gejsze, aby korzystający z jego usług klienci nie bali się kompromitacji. Jedną z jego nauczycielek - tą, która uczyła go jak się malować i wykonywała dlań peruki, była córka Pani Kumiko - piękna Hinata.

[MEDIA]https://i.pinimg.com/236x/cb/3f/11/cb3f117a4a720254d5eb241422dcc2ef--satomi-ishihara-yukata-kimono.jpg[/MEDIA]

Hinata nie pracowała jak inne dziewczyny w Ichiriki Chaya. Owszem, pomagała matce w prowadzeniu interesu, jednak wciąż była dziewicą, o czym Pani Kumiko często lubiła wspominać, zapewne szukając dla córki jak najlepszego męża. Orochi nigdy nie widział tak pięknej, delikatnej i zarazem dobrodusznej istoty jak Hinata, toteż zakochał się w niej bez pamięci. Niestety, w swojej sytuacji mógł tylko wzdychać ukradkiem do dziewczyny i wyobrażać sobie, że to z jej ciała czyni ucztę zmysłów, a nie konsumuje przejrzałe wdzięki Pani Kumiko.

A teraz chciano odebrać mu nawet to - marzenie, że kiedyś weźmie do łoża kobietę, którą sam wybierze.

Że też Pani Kumiko chciała pozbawić go głównego argumentu w ich 'rozmowach'... Nie od dziś jednak Orochi wiedział, że ponad własną przyjemność właścicielka przedkładała tylko dwie rzeczy: troskę o Hinatę i pieniądze. Jeśli więc pozbawienie Hany męskich atrybutów miało zapewnić jej stały dopływ brzęczącej rzeki - nie miała przed tym oporów.

Pędząc cichaczem przez ogród, by wrócić na czas do części przeznaczonej tylko do użytku gejsz, Orochi czuł, jak do oczu napływają mu łzy. Po raz pierwszy też chyba poczuł w sercu zimne ukłucie. Tak rodził się w nim bunt.

 
__________________
Konto zawieszone.
Mira jest offline