Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-08-2018, 20:51   #9
waydack
 
waydack's Avatar
 
Reputacja: 1 waydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputację
Stygs przysłuchiwał się rozmowom bez większego zainteresowania. Wiedział już, że do miasteczka przybył na próżno i zima pokrzyżowała mu plany. Rzeka była skuta lodem a niziołek z klanu Turfingów miał na głowie większe problemy niż transportowanie swoich bogactw. Jak chociażby głodni i zmarznięci chłopi. Wiele razy już widział podobne sceny, gdy rozgniewana hołota próbowała brać sprawy w swoje ręce. Jeśli mrozy nie puszczą, dojdzie w końcu do rozlewu krwi.
Barbarzyńca zastanawiał się jaki kierunek teraz obrać. Przedzierać się dalej na wschód, czy próbować wracać do Winterhaven? A może zostać w Fallcrest i zapronopować Turfingowi ochronę? Co prawda wynędzniali wieśniacy nie byli godni poznać smaku jego topora, ale to i tak lepsze niż przedzieranie się przez zaspy i zamiecie.
- Ma ktoś wieści z innych miast? – zapytał głośno w stronę tłumu – Dotarli tu jacyś inni wędrowcy poza nami?
 
waydack jest offline