Staram nie oddalać się od drużyny. Tam gdzie unosi się dym i tak pewnie nie ma za bardzo kogo ratować. Jedynie mogę tylko zabić tego przeklętego goblina z łukiem. Zresztą Andoroth już goni tego uciekającego.
Ostatnio edytowane przez wojto16 : 12-07-2007 o 20:33.
|