Sprowadzanie do samego storytellingu powoduje, ze sesja
nieco sie rozluźnia, gracze leżą porozkładani w fotelach
i degustują każde moje słowo. Ale jak każe im rzucać kostką,
to od razu sie ożywiają. Chcą wiedzieć czy przy rzucie siekierą
bohater przez przypadek birąc zamach nie wbił jej sobie w plecy.
Zwyjkle pozwalam na rzuty, gdy zależy mi na nerwach garczy,
bądź gdy nie może mi to namieszać w fabule. Lubie kontrolować
sytuacjÄ™