Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale miałem bardzo wiele zajęć.
I tak, miałem na myśli, że OSRowcy trochę chcą wprowadzać bokiem Starą Polską Szkołę Grania. Nie wiem na ile świadomie, ale elementy widzę podobne.
Odnd i realizm to tak tu jest nieco powiedziane:
http://www.anthonypryor.com/?p=167
Przy czym dalej tu chodzi o współczesną interpretację tego. Wiedza Gracza ponad wiedzą Postaci jest sposobem na zwiększanie realizmu, bo to gracz musi wiedzieć jak się pewne rzeczy robi i to od jego wiedzy, nie skilla postaci. Zmusza to często graczy do robienia researchu, co bywa dobre o ile nie zmieni się w rywalizację, albo „Refree” nie zacznie bać się, że ma graczy mądrzejszych od siebie. Wiedza gracza zresztą bardzo przypomina postulaty likwidacji charyzmy i (rzadziej) inteligencji bo gracz ma to odgrywać. Przy czym, nie mówię tu o Realizmie obiektywnym, a tylko tym co mg ma za bardziej prawdziwe.
Wymyślanie zasad w lot to prawie wprowadzanie storytelingu. Gracze wchodzą do komnaty i rzucają na gobliny uśpienie? Mg tfu refree stwierdza, że to Goubliny i nie można ich uśpić. Przypomina mi to scenę ze Starej Pięknej i Bestii, gdzie mg zabił postaci graczy tajną bronią giganta motaczem ognia. Jak mg chce, to manipulując rachunkiem prawdopodobieństwa i tak poprowadzi sesję jak będzie chciał. Tylko storyteling jest uczciwszy, bo mg ponosi odpowiedzialność zamiast się kryć za kostką.
Co do mg to zło konieczne, to chodziło mi o zastąpienie mg programem komputerowym lub smart inteligence.