O ile kreska jest świetna, o tyle film kontynuuje durne rozwiązania, na jakie studio pokusiło się w serii (o tak, Arakawa była wściekła). Jak uwielbiam FMA (mangę oczywiście, mangę *__*, to anime było znośne, bo edzik jest cudny, roy boski i mają świetnie dobrane głosy; ale fabuła po dwudziestym którymś odc to kiszka), tak film zrobił na mnie nie najlepsze wrażenie. Ed stał się jakiś taki mdły, Al jest za młody (mam nadzieje że w oryginale Arakawa nie planuje go odmładzać) Envy to smok ? (nudziło im sie?) Glutony sie zmutował (a taką ma fajną oryginalną postać w mandzie *__*).
Jestem wielką fanką FMA i każdy fan powinien to obejrzeć ale to nie to samo oryginał :/
Muzyka stanowi + bo ending jest naprawdę świetny ! *__* : "Lost Heaven"
__________________ Pióro mocniejsze jest od miecza (...) wyłącznie jeśli miecz jest bardzo mały, a pióro bardzo ostre. - Terry Pratchett
Ostatnio edytowane przez alathriel : 13-07-2007 o 12:58.
Powód: gramatyka, etc.
|