Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-09-2018, 20:52   #1
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
[WFRP 2ed] Gork i Mork - Klan ZÅ‚amenego KÅ‚a

Po bitwie Blop pędził swój bimber, Mysichuch miał względy na kuchni z racji ciągłych dostaw żarcia, Nozudg zdobył nowe buty, Zarg zdobył na jednej z wypraw upragnioną kuszę, Snit'git zdobył respekt u swych współbraci, Smostrok poczuł się w końcu częścią klanu, Hagu zyskał wraz z Urzogiem pozycję przybocznych Gnorixa, a Gnorix sprawiał, że klan rósł w siłę.

Sielanka jednak nie trwała długo, gdyby któryś z nich znał się na kalendarzu wiedziałby, że minęło niespełna trzy miesiące od bitwy z klanem Szarego wilka gdy Gnorix - wódz plemienia zginął w walce - w walce o władzę. Władza nowego wodza nie trwała jednak długo, gdyż pojedynki między orkami trwały przez kilka dni. Klan chylił się ku upadkowi, na dodatek podczas otwartej potyczki z krasnoludami zginęła większa część klanowych wojowników. Ci pozostali przy życiu postanowili się ukryć, tak też się stało z garstką wygnańców klanu Złamanego Kła. Snit’git ostatnio mocno przybrawszy na wadze, postanowił schować klanowy sztandar czekając na lepsze czasy. Kysh'Cysh Blop zdołał zabrać z jaskiń swe mikstury, jednak jego alchemiczne narzędzia, a przede wszystkim destylator do pędzenia bimbru zostały zniszczone. Wielki dziki ork o dziwnym imieniu Grrrrrkhu’wdup dołączył do grupy jako pozostałość oddziału dzikich orków prowadzonych przez Hagu. Mysichuch i Zarg zdołali wymknąć się cichcem i dołączyć do Urzoga, który próbował panować nad mniejszymi kuzynami, z dość różnymi efektami. Żaden z nich od dawna nie słyszał w głowie nienazwanego boga - ten ich olał i od tego momentu wszystko zaczęło się sypać.

W najdalszym korytarzu jaskini, w której zatrzymali się na ostatnich kilka nocy panował smród rozkładającego się mięsa i odchodów. Jaskinię tą wybrali gdyż wejście do niej znajdowało się niedaleko szlaku, którym uczęszczali często ludzie. Tak też było i tej nocy, gdy na zewnątrz panowała zawierucha grupka kilkoro ludzi wystawiając warty szykowała się do snu nie wiedząc, jak przykra niespodzianka może ich czekać.

 
Feniu jest offline