Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2018, 11:53   #10
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
To ja napiszę, że stworzyłam trochę NPCów, takie osoby które zna Melisa (moja postać), ale równie dobrze mógłby je znać i ktoś inny (np Państwa Blueberry mógłby Banita, bo to nieco bogatsi ludzie).

Lista:

Kardigan - Ojciec Melisy - Główny lekarz od prawie pół wieku. Niegdyś bardzo poważny i ubogi w uczuciach, profesjonalny, rozsądny i spokojny człowiek. Aktualnie z powodu starości miewa zaniki pamięci i wolniej chodzi. Czasami ma jednak przeblyski jasności i potrafi nawet podzielić się wiedzą z zakresu medycyny. Po chwili jednak nie pamięta, że w ogóle coś przydatnego powiedział. W obowiązkach medycznych zastępuje go jego córka, Lisa, która niestety nie włada tak ogromną wiedzą i umiejętnościami jak jej ojciec.

Roy - syn farmera, jest młodszy od Lisy o rok. Zna się na zwierzętach i roślinach uprawnych. Pracowity, odważny i bardzo śmiały. Typowy wiejski głupek, acz poczciwy i zabawny. Lubi psoty. Choć nie umie czytać, dzięki Melisie dowiedział się paru ciekawostek nt dzikich zwierząt. Znają się od dziecka. Swym rodzicom często przysparza zmartwień. Ma dwójkę starszego rodzeństwa. Z całą rodziną Lisa i jej ojciec mają pozytywne stosunki.

Pani Blueberry - Kobieta w średnim wieku, surowa i wyniosła. Jej mąż jako były żołnierz, aktualnie weteran, zarobił trochę dzięki czemu małżeństwo żyje w odrobine lepszej okolicy i domu. Melisa odwiedza Pana Henry’go, który jest przeciwieństwem swojej żony. Zwraca się do niego po imieniu, jeśli Pani Blueberry nie ma w pobliżu. Kobieta dość ostro traktuje innych, brak jej jakiegokolwiek poczucia humoru, bywa złośliwa i niesłowna.

Henry Blueberry - sympatyczny, starszy Pan. Na wojnie stracił nogę, Lisa przychodzi raz na kilka dni doglądać jego stanu na polecenie Pani Blueberry, która zawsze obrzuca dziewczynę niezadowolonym i pełnym dezaprobaty spojrzeniem.
Henry jest osobą wesołą i uśmiechniętą, bardzo lubi dzieci, ale nigdy nie doczekał się własnego, stąd jego bardzo przyjazny stosunek do Lisy. Często daje jej słodycze i świeże owoce, upychając je do jej medycznej torby, aby żona nie widziała. Potrafi też wrzucić do kieszeni fartucha dziewczyny parę srebrniaków tak, że ta nawet nie wie kiedy to zrobił.

Kasandra - dziewczyna starsza od Lisy o dwa lata, bardzo zarozumiała i wypindrzona. Kiedy Lisa zakochała się kilka lat temu w pewnym przejezdnym, przystojnym najemniku, Kasandra od razu go uwiodła, sprawiając, że ten na Lisę nawet nie spojrzał. Dziewczyny się nie znoszą i Melisa próbuje jej unikać za wszelką cenę, ponieważ ta zawsze jej dokucza i wyśmiewa ze względu na starego ojca, brzydkie ubrania czy też piegowatą twarz.

Anna - starsza siostra Kasandry. Bywa zażenowana zachowaniem swojej młodszej siostry. Niedawno Lisa pomagała odbierać poród, gdyż na świat przyszła córeczka Anny i jej męża, którego Melisa nie zdążyła poznać. Anna jest miła, ale nie do przesady. Między dziewczynami panują stosunki neutralne.



O samej Melisie:

Inteligentna i wrażliwa dziewczyna o gołębim sercu. Potrafi być stanowcza w przypadku dbania o dobro pacjenta, poza tym jest raczej zagubiona i zdaje się na decyzje mądrzejszych od siebie - czyli dorosłych. Ma małą wiarę w siebie i swoje możliwości, uważa że nadaje się tylko do drobnych prac leczniczych i zielarskich. Fizycznie czuje się słaba i nie potrafiłaby siebie obronić. Cechuje się wysokim opanowaniem. Łatwo sprawić by zamknęła się w sobie i zaczęła myśleć nad tym, jaka jest naprawdę. Pod kątem medycyny odnajduje w tym swoje przeznaczenie. Nie brzydzą ją zwłoki, krew ani posiekane mięso czy skóra. Najtrudniej jej jednak przeprowadzać zabiegi jeśli kogoś zna i żywi do niego pozytywne uczucia. Jest skryta i nieśmiała, nie docenia swojej inteligencji. W końcu zawsze gdy szła komuś zaleczyć rany czy zbić gorączkę, zamiast “dziękuję, dobra robota” słyszała “szkoda, że nie ma już z nami Kardigana”.
Dla przyjaciół dobra i ciepła, wrogów omija szerokim łukiem. Nie lubi kłótni.

Imię: Melisa (Lisa) Reinmayer
Rasa: Człowiek
Aktualna profesja: Cyrulik
Wiek: 16 lat
Wzrost: 160cm
Waga: 49kg
Znak gwiezdny: Rozbity Wóz (znak dumy)




okrojona historia:

Melisa żyła w Langwald odkąd sięgała pamięcią. Jej rodzina nie należała do najliczniejszych, z powodu choroby jej matki, Lei. Kardigan, ojciec Melisy, próbował ją leczyć różnymi sposobami, a jako medyk poznał ich niemal setki.

Kardigan był medykiem w wieku, który graniczył ze starczym. Jego głowę pokrywała siwizna, kiedy Melisa miała 5 lat.

Siedem lat później jej matka zmarła.

W wieku lat 14 była molestowana przez pacjenta jej ojca, jednak Kardigan w porę obronił córkę i wyrzucił natręta z domu nie świadcząc mu pomocy medycznej. <--- o tym raczej wiadomo, bo miasteczko aż huczało, taka afera! Rozrywka we wsi, czyli ploty :P

Melisa Reinmayer nauczyła się tyle, ile zdołała, nim jej ojciec stał się bezwolnym starcem. Miał zaniki pamięci, ledwo chodził, a jego oczy zakrywała mgła. Od jej lat młodości był już w sędziwym wieku, po 16 latach jedynie się postarzał, taka była kolej rzeczy. Aktualnie Lisa mieszka w małej chatce z dwoma izbami, codziennie opiekując się swoim postarzałym ojcem oraz w jego zastępstwie niosąc pomoc mieszkańcom, na tyle, na ile może. Ci jednak tęsknią za starym Kardiganem, który mimo wszystko, potrafił o wiele więcej niż jego jedyna córka.
 
__________________
Discord podany w profilu
Nami jest offline