Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2018, 00:30   #7
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Eghart nastawił ucha ciekaw co też się stało:
- Nikt nie został przy życiu Sierżancie. Wszyscy naszpikowani od elfich strzał… - powiedział zwiadowca
- Kurwa... nie tak głośno, bo usłyszą... - powiedział szeptem Szyszka - ... Zgodnie z rozkazem Namiestnika.
- Żadnych śladów...
- szepnął zwiadowca, ale nie dane było usłyszeć Eghatrowi, bo wtrącił się Nemrod.

Nieznacznym ruchem nóg nakazał koniowi ruszyć. Powoli zbliżała się do Szyszki i zwiadowcy lustrując krzaki i chaszcze. Wspomnienie elfich strzał przez zwiadowcę nie zapowiadało koniec leniwej podróży. Tak na wszelki wypadek dyskretnie skrócił pas od miecza o dwie dziurki i ruchem ramion lepiej go ułożył na plecach.
 
Mike jest offline