Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-10-2018, 20:10   #5
Zaalaos
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Rosjanin warknął słysząc wiadomości. Nie miał ani ochoty, ani cierpliwości by bawić się z "zarządem" miasta. Jak dotąd zostawiali ich w spokoju, o co mogło im chodzić? Czyżby klub był zbyt intratny i szukali wymówki by go przejąć? A może okoliczna domena wpadła w oko komuś na górze? A może Książe, czy tam Księżna, przypomnieli sobie o obecności Lva w swoim mieście? Technicznie nigdy się im nie przedstawiał, ani nie był prezentowany w Elizjum. Spojrzał na swojego psa który cały czas trzymał w pysku truchło szczura które rzucił mu Adam. Chowaniec robił słodkie oczy, prosząc o pozwolenie.
- Jedz. - pozwolił zwierzakowi, po czym obrócił się do Lexa. - Nie wiem. - skwitował krótko jego pytanie - Ale pewnie nic dobrego. Muszę wyjść, złapać coś na ząb, wrócę w przeciągu dwóch godzin. Nie chciałbym czegoś spieprzyć przez głód. - poinformował członków koterii i mówiąc to podniósł się z kanapy. Cień w tym czasie zdążył zmiażdżyć i przełknąć suchego szczura. - Załatwić coś wam? - dopytał kierując się do wyjścia.
 
Zaalaos jest offline