Erich dał się prowadzić Gretcie. Wciąż zmieszany współpracował i choć nie rozumiał jej zamiarów poddawał się jej woli. Zniknęli za rogiem chaty, by prawie zderzyć się ze szczurołapem.
- Uciekaj! Znajdź schronienie z pozostałymi! - zawołał do niego. - Spotkamy się w domu czarodzieja. - Dodał ciszej, wcale przy tym nie będąc pewnym, czy będzie im to dane.
- Co zamierzasz? - Zapytał wreszcie Grettę.