Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-07-2007, 17:57   #7
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Z dnia na dzień ciężar stawał się coraz większy. Nie do końca pamiętał, na co liczył na początku Powstania, nie do końca pamiętał, czego oczekiwał. Równej walki? Mniejszej odpowiedzialności? A może chociaż chwili wytchnienia? Ale nawet ta ostatnia nie nadchodziła- Wierny od paru dni cierpiał na niemal całkowitą bezsenność. Dnie spędzał więc na walce, noce podobnie- czy to z najeźdźcą, czy to z samym sobą. Posłał jeszcze ulotne spojrzenie ku górze, w kierunku Nieba, do źródła swoich sił...

"Musisz walczyć. Musisz się starać, musisz dążyć do celu. Doskonałość. Oto twoja Itaka.", krążyło po jego głowie.

- Wiem...- szepnął, słysząc słowa Basi i rozejrzał się po okolicy. Chwila rozprężenia, chwila na rozmowy i odpalenie, kto wie, może i ostatnich, papierosów. Chwila, która zaraz musi się skończyć.- Wiem i dlatego nie mam zamiaru ruszać się z tej barykady. Przy odrobinie szczęścia i Boskiej pomocy utrzymamy tu się jeszcze przez jakiś czas, dając trochę czasu innym.

Spojrzał jeszcze na krótko w oczy sanitariuszki- cokolwiek by nie mówić o Wiernym, to właśnie jego ludzie byli mu wręcz rodziną. Wiedział o jej sytuacji, wiedział naprawdę sporo i zamierzał dotrzymać wszelkich obietnic, nawet tych najpospolitszych, jak "będzie dobrze" i "wyjdziemy z tego cało".

- Powitaj porucznika "Kmicica" i życz powodzenia też i od nas.- powiedział, uśmiechając się delikatnie- A co do granatów, to widzę tu głębszy problem...

Znów przerwał, znów się zamyślił. Ktoś mu kiedyś powiedział, że zbyt często rozmawia z własnymi myślami, zbyt często szuka Bożej pomocy w każdej sytuacji, podobno w końcu poważnie mu to zaszkodzi. Według Wiernego jednak dokładne przemyślenie każdej sytuacji to podstawa, szczególnie zaś sytuacji takiej, jak ta.

- Kruk!- przywołał w końcu jednego ze "swoich"- Skocz z naszą łączniczką do kwatery i zobacz, ile granatów nam zostało. W zależności od ilości, wydaj ich parę- pomoc innym zawsze z czasem procentuje.- skończył i ponownie omiótł wzrokiem resztę oddziału

- A was proszę o zajęcie pozycji i skończenie pogaduszek! Zawsze lepiej być przygotowanym na nagły atak, przed którym ni nasze przeczucie, ni Boska Opatrzność może nas nie obronić!- przerwał i skierował swój wzrok na Jonasza- I ciebie też to dotyczy, Jonasz- wytykanie głowy za róg to niezbyt bezpieczny sposób zwiadu!

Odetchnął jakby z ulgą i znów zaczął swój obchód- zazwyczaj nawet po najprostszych rozkazach wszyscy mieli pełno pytań...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline