- Doprawdy? Myślałem..., zdawało mi się... ehhh, nieważne - w głosie Gorga Valten wyczuł jakby zdumienie pomieszane z rozczarowaniem.
- Jeśli ta dzida nie służy ci tylko do opędzania się od robactwa... - podjął bez przekonania po chwili milczenia - to może znajdzie się coś do roboty. Mogę zobaczyć? - Gorg wyciągnął dłoń po broń Valtena.