Wątek: Piraci
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2007, 10:23   #11
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Selina wybuchnela szczerym smiechem slyszac o "waznej sprawie" jaka zatrzymala jej siostre.
- A przystojna ta sprawa chocaz byla?
Spytala blizniaczke jednoczesnie nakazujac skrybie dopisanie jej do listy pokladowej.
Wtem tuz obok siebie uslyszala meski glos wyraznie kierujacy swe slowa w jej strone.
- Witam, slyszalem ze szukacie zdatnych ludzi na lajbe. Jesli wiaze sie z tym, nie calkiem legalne wizytowanie cudzych statkow to moge byc kims kto wam sie przyda. Zwa mnie Samuel
Dziewczyna zmierzyla go wzrokiem od stop do glowy. Nie podala jednak dloni na powitanie.
- Wszystko juz mamy zajete.
I odwrocila sie aby kontynuowac rozmowe z siostra. Najwyrazniej jednak nie dane jej to bylo gdyz nim Samuel zdazyl odejsc pojawil sie nowy, dosc nawet przystojny kandydat do pracy. Po sekundzie bylo ich juz trzech. Selina zabierala sie wlasnie do slicznego ich splawienia gdy przecisnawszy sie miedzy swieta trojca, dobiegl do niej mlody chlopak, ktorego przyjela jako chlopca okretowego.
- Pse pani! Pani Bosman!! Sternik z dwoma chlopami sie pobil i legl trupem!! Tamci dwaj tez, pse pani niezbyt chyba do cegokolwiek zdolni beda. Pse pani, kapitan kazal na ich miejsce wziasc kogos, pani Bosman.
Goraca, hiszpanska krew zagotowala w zylach dziewczyny.
- Czy ja do wszystkich czortow podziemi nie zakazalam im bojek!?!? Na chwile sposcic z oczu tych chamow nie mozna. Zjezdzaj mi stad i powiedz kapitanowi ze zaloga juz uzupelniona.
Coby chlopak zbytni sie nie obijal dostal na przyspieszenie kustanca solidnego co natychmiastowe rezultaty dalo.
Odwrociwszy sie do stojacej wciaz trojki mezczyzn powiedziala glosem pobrzmiewajacym wsciekloscia.
- Najwyrazniej miejsce sie zwolnilo. Mam nadzieje ze ktorys z was obdartuchy umie sterowac statkiem.
Zmierzyla ich ponownie.
- Tylko zadnych bojek na pokladzie jak wam zycie mile. Podajcie nazwiska temu gryzipiorkowi i jazda mi na statek!
Szlak by trafil to zawszone miasto. Mogli bysmy juz wyruszyc.
- Amira zmykaj na poklad zanim wszystkie miejsca do spania beda zajete. Ja zaraz przyjde.
Selina pogadala jeszcze troche ze skryba, zaplacila mu i odebrawszy od niego liste ruszyla do kapitana, krecac delikatnie zgrabnym tyleczkiem.
Zapukawszy do kajuty i odczekawszy na pozwolenie wejscia przekroczyla prog i z zalotnym usmiechem podala liste mezczyznie stojacemu obok poteznego biorka.
- Zaloga skompletowana, panie kapitanie.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline