Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-10-2018, 22:06   #1
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Inwazja Żelaznych Kłów - rekrutacja dodatkowa

Phaendar jest niewielkim, liczącym niecałe pół tysiąca dusz miasteczkiem w Nirmathas, położonym tuż przy południowej część puszczy Fangwood. Jedynym, co je wyróżnia, jest most na rzece Marideth - jedyne przejście w promieniu 50 mil w górę i w dół jej rwącego nurtu. To on sprawia, że Phaendar jest ważnym przystankiem na trakcie do Tamran, stolicy regionu. Z tego samego powodu raz na kwartał jest tu organizowany Wielki Targ - dwudniowe wydarzenie, na które zjeżdżają rolnicy z pól Nesmii, drwale z Fangwood, górnicy z Pustych Wzgórz, a nawet handlarze z Tamran, by ubijać interesy, oblewać te udane i zapijać nieudane, a także dowiadywać się nowinek ze świata. Spokojne miasteczko przeradza się wtedy w istny jarmark, ku uciesze mieszkańców zarabiających na podróżnych. I tak też zapowiada się ten najbliższy, letni - o ile najazd z Molthune nie zrobi tu takiego zamieszania jak dwa lata temu.

Tegoroczny jarmark był jednak wyjątkowy, niestety nie tak, jakby tego chcieli phaendarczycy. Znikąd w środku targu pojawiła się wieża z czarnego kamienia, z której wylał się legion hobgoblinów, bezlitośnie mordując każdego, kto był na tyle głupi, by stanąć im na drodze. Miasteczko zostało zajęte, a ci, którzy przeżyli tą masakrę, zostali niewolnikami najeźdźców. Taki był koniec ostatniego Święta Targu w Phaendar.
Jednak, nie wszyscy się poddali - kilkorgu bohaterom udało się wyprowadzić z obleganego terenu liczącą ponad dwa tuziny osób grupę i zniknąć w prastarej puszczy Fangwood, niszcząc za sobą most na rwącej Maredith. Od tygodnia ukrywają się w lasach, próbując przeżyć i zastanawiając się:
Ile tak wytrzymamy? Skąd ten atak? Czy ktokolwiek jeszcze przeżył?



Cześć! Z powodu niedoboru graczy otwieram dodatkową rekrutację do mojej sesji Inwazja Żelaznych Kłów.
Gramy w Ironfang Invasion - oficjalny Adventure Path, łączący typowe dungeon crawle z elementami sandboxowymi. Mam nadzieję, że uda mi się poprowadzić go do samego końca, od 1 do 18 poziomu.
Poszukuję jednego do dwóch graczy, którzy dołączyliby do drużyny jako kolejni uciekinierzy z masakry w Phaendar, lub osoby szukające zemsty na najeźdźcach.

Rada od MG: Spora część kampanii będzie rozgrywała się w dziczy, z dala od dużych miast, dlatego weźcie to pod uwagę przy tworzeniu postaci. Przy okazji, drużynie przyda się ktoś walczący w pierwszym szeregu. Znajomość mechaniki PFa jest wymagana, znajomość kampanii wręcz przeciwnie Tutaj znajdziecie dokładniejszy przewodnik z poradami odnośnie tworzenia postaci w Ironfang Invasion, nowymi traitsami i krótkim opisem okolic Phaendar.

Poziom: 3
Atrybuty: Point buy 25 punktów (Kalkulator)
Dozwolone materiały: Wszystko z tego SRD jest dozwolone, pozostałe materiały będą wymagały konsultacji ze mną.
Rasy: Core i Featured, pozostałe także po konsultacji ze mną.
Charaktery: Złe postacie są zabronione
Traits: Standardowo 2 traity plus 1, jeśli ktoś zdecyduje się na drawback. Ponadto, 1 dodatkowy trait dla każdej postaci mieszkającej lub pochodzącej z Phaendar.
Format KP: Preferuję Myth-weavers, ale inne są akceptowalne, o ile będą tam pełne informacje o mechanice postaci.
Mechanika: Większość rzutów będzie jawna, za pomocą Kostnica. Swoje będziecie mogli wykonywać sami - wedle preferencji. Planuję korzystać z pełnej mechaniki, chociaż zdarza mi się przymykać na nią oko dla dobra opowieści Walki będą prowadzone na gdocu.
Historia: Nie oczekuję długiej historii - kilka zdań wystarczy, wraz z opisem charakteru postaci i pomysłem na powiązania.
Ekwipunek: standardowo
Portrety: szerokość 200px
Gramy z Hero Pointami, a także Background Skills
 
Sindarin jest offline