Erik jest postawnym, wysokim, ciemnowłosym mężczyzną, z wyglądu nieco powyżej trzydziestoletnim. Ubrany jak na szlachcica przystało w modny, bufiasty kubrak z nacinanymi rękawami, i również nacinanymi pludrami, wysokie buty i kapelusz z szerokim rondem i fantazyjnym piórem. Na aksamitnej pelerynie herb von Wittenów, na zdobionym pendencie rapier a przy pasku lewak.
Przynajmniej takież odzienie będzie miał w chwili pierwszego spotkania z resztą awanturników. Jeśli kogoś mijał, będzie w wojskowym, skórzanym kolecie, napierśniku, na wojskowym koniu, ubrany i uzbrojony jak rajtar.
Pewnie kogoś mógł mijać po drodze z Altdorfu, ale najpewniej zignorował, chyba, że osoba ta byłaby wyglądała jak szlachcic, urzędnik tudzież wojskowy.
Obecnie raczej małomówny i przybędzie sam do przeora klasztoru. (druidh, może jakiś dok zapoznawczy?)
Przedstawi się jako Erik von Witten, herbu
Witten, dziedzić Wittenhof i Erlach.
Odnośnie kart - też się dostosuję.