Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2018, 18:41   #7
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Nie poproszono go by towarzyszył geiko w ich spotkaniach, nikt nie kłopotał go przez resztę dnia, a Hana bardzo tego potrzebował. Wydarzenia z Panem Hosokawą zmęczyły go bardziej niż mógł przypuszczać i gdyby nie fakt iż musiał się przygotować do wyjazdu z pewnością skorzystałby z danego czasu by chwilę się przespać., jedna ze służących przyniosła mu nową perukę. Czasem przez rozsunięte drzwi zdawało mu się, że dostrzega zerkającą na jego pokój, z ogrodu, Hinatę. Dziewczyna znikała jednak gdy tylko spojrzał w jej kierunku. Może więc były to tylko przywidzenia, a może pragnienie by jednak znów mieć ją obok.

Tuż przed zmrokiem pojawił się u niego Date by zaprowadzić go do powozu, w którym już czekały Sakiko, Ayako i Chisako. Ubrane tak jak on w przepiękne kimona pasujące do ich rangi jako maiko wydawały się być wyraźnie podekscytowane. Czekali na Kanako. Na tyłach wozu leżały złożone kimona, zapakowane do dobrze mu znanej skrzyni, która od niepamiętnych czasów była przeznaczona właśnie na ten cel. Mogło to oznaczać tylko jedno. Gdziekolwiek się udawał, spędzi tam noc. Nie wiedział czemu stara Kumiko pozwalała sobie na takie ryzyko, ale znając życie kryły się za tym pieniądze i to spore.

Kanako pojawiła się w towarzystwie właścicielki Ochayi. Pani Kumiko nie miała na sobie wyjściowego kimona, więc nie jechała z nimi, za to geiko… Mimo iż nie pałali do siebie z Orochim ciepłym uczuciem to musiał przyznać, że Kanako potrafiła olśnić.


Geiko wsiadła do powozu zajmując ostatnie miejsce obok Ayako.
- Pamiętajcie, że reprezentujecie Ochaye. - Pani Kumiko przyjrzeć się im nieco złowrogo zawieszając na dłuższą chwilę wzrok na Orochim.
Skłonili się przytakując i powóz ruszył. Date najwyraźniej też jechał z nimi bo zajął miejsce obok starego Yamady, woźnicy który oferował Ochayi swoje usługi. Jechali wobec tego pod Kioto. Tylko gdzie? Sprawa wyjaśniła się gdy Yamada wyminął świątynie i skierował się w stronę gór. Tam gdzie pomiędzy wzgórzami, ukryte w lesie, znalazły swe miejsce liczne Onsen.


Gdy dotarli na miejsce szybko okazało się, że będą brać udział w dużym przyjęciu. Liczba zgromadzonych w okolicy samurajów i innych wojowników strzegących Onsen, do którego wjechali, świadczyła o tym że na przyjęciu pojawi się ktoś znaczny. Gejsze zaprowadzono do ich pokojów. Każda otrzymała osobny by przygotować się do wieczornego występu. Drzwi prowadzące do ogrodu były zasłonięte, ale z oddali dochodziły do niego odgłosy rozmów.

Czy klienci wiedzieli, że Hana jest mężczyzną? Orochi czuł nerwowość, rozstawiając instrumenty. Nie dostał żadnych dodatkowych instrukcji, postanowił więc udawać kobietę tak długo, jak będzie to możliwe. I choć nie wypadało mu pić samemu, poczuł, że najchętniej by się napił, aby jakoś przejść ten wieczór. Miał chwilę dla siebie po to by uporządkować fryzurę po podróży i poprawić makijaż. Słyszał jak głosy na zewnątrz przemieszczają się. Goście wchodzili do budynku, przyjęcie musiało się zbliżać. Drzwi jego pokoju delikatnie się uchyliły i zajrzała przez nie Sakiko.
- Jesteś gotowa? - Forma żeńska świadczyła o tym, że na pewno będzie musiał ukrywać swoją płeć. Maiko miała przy sobie wachlarze, z którymi zazwyczaj tańczyła. - Kanako chce już udać się do gości.
- Tak. - powiedział krótko Orochi i wstając, odrzucił wszystko to, co go określało. Teraz był Haną - geishą stworzoną po to, by służyć gościom.


Razem z Sakiko podeszły do pokoju Kanako gdzie już czekały na nich Ayako i Chisako. Hana zauważył, że ich pokoju były nieco odsunięte od siebie, ale pomieszczenia pomiędzy wydawały się nie być zamieszkane. Pozostałe Maiko także miały wachlarze więc zapewne zaplanowały wspólny taniec do jego muzyki. Podążając za geiko udały się do pokoju, w którym zebrali się goście. Gdy weszły oczy wszystkich zwróciły się w ich stronę. Orochi rozpoznał pośród zgromadzonych mężczyzn kilku samurajów, których minęli docierając na miejsce. Na matach zasiadało też kilku urzędników. Niektórych kojarzył z wizyt Ochayi. Uwagę zwracał siedzący w samym centrum młody mężczyzna.


Nie był ubrany ani w strój samuraja, ani urzędnika, a wszyscy wokół zdawali się zerkac w jego stronę. Kanako przedstawiła się, a potem wszystkie towarzyszące jej maiko. Gdy imię Hany padło, oczy tamtego mężczyzny skupiły się na Orochim. Przyjrzał mu się od stóp do głowy i nagle maiko nabrał pewności, że to ta osoba zażyczyła sobie jego obecności na tym przyjęciu. Kim był? Czy znał sekret Hany?
Orochi spuścił skromnie oczy, czekając na polecenia starszej geishy. Jednocześnie stał tak, by klienci mogli podziwiać linię jego podbródka i kształt łabędziej szyi.
- Moje towarzyszki wykonają dla panów pokaz. - Kanako skinęła na Maiko i pozostałe dziewczęta ustawiły się by wykonać taniec z wachlarzami. Hanie pozostało zapewnienie im do tego akompaniamentu muzycznego. Geiko w tym czasie usiadła między klientami i zabrała się za polewanie im Sake.
 

Ostatnio edytowane przez Aiko : 28-10-2018 o 18:44.
Aiko jest offline