29-10-2018, 16:58
|
#18 |
| Na widok wyłaniającej się konstrukcji Eliona aż podskoczyła z radości.
- Widzisz Vares, teraz już wiemy, ta droga prowadzi do chaty. Jest dosyć mała, więc z pewnością nie napotkamy w niej trolla.
- Ucieczki są zdecydowanie wyczerpujące, ale w sumie, to co ty możesz o tym wiedzieć? – dodała elfka, spoglądając z przekorą na siedzącego wygodnie na jej ramieniu nietoperza.
- Ciekawe tylko, czy jest zamieszkała, jak myślisz? – Eliona podrapała się po głowie i nie czekając na jakąkolwiek reakcję ze strony skrzydlatego przyjaciela, ruszyła żwawo w kierunku chaty.
Stanęła przez chwilę przed wejściem, wahając się, po czym niepewnie zastukała do drzwi.
- Mam nadzieję, że ktoś nam otworzy, uciekinierka i włamywaczka jednego dnia to stanowczo za dużo, nawet jak dla mnie – wyszeptała do siebie Eliona, po czym jej wzrok wbił się, w niemym oczekiwaniu, w surowe drewno drzwi.
Ciche stuk-puk pozostało bez odpowiedzi.
Zniecierpliwiona Eliona zastukała głośniej, jednocześnie zadając pytanie.
- Czy ktoś tam jest?
Odpowiedziała jej cisza.
- No to pięknie, Vares, matka przełożona będzie z pewnością ze mnie dumna - odparła dziewczyna, naciskając dłonią klamkę. |
| |