Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-07-2007, 19:22   #2
Midnight
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Zakapturzona postac cicho wkroczyla do wnetrza knajpy. Ostroznie poruszajac sie miedzy stolikami znalazla jakies bardziej zacienione miejsce i tamze usiadla wladczym ruchem reki wzywajac barmana aby podal jej cos do picia.


Wczesniej

List przyszedl wieczorem. Wlasnie zamierzala wybrac sie na dosc dla niej wazne przyjecie dgy sluzacy zapukala do jej drzwi. Zdenerwowana tym iz ktos odwazyl sie jej przeszkodzic warknela.
- Czego!?
Struchlaly chlopiec uchylil delikatnie drzwi wsuwajac swoja plond glowke do wnetrza.
- Jjasnnie ppanii, llisst jakkowys waazny prrzyszeddl.
I wreczywszy jej ozdobna koperte czympredzej sie ulotnil. Selina niezbyt uwaznie rozerwala ja i wyjela kartke na ktorej starannym pismem umieszczono nastepujace slowa:

"Musimy porozmawiac czekam w Knajpie Mordercow"

A ktoz do czortow moze to niby byc. Kobieta byla zaintrygowana. Naturalnie znala ten lokal, jak i tez zapewne znalo go wiekszosc wyzszych stref. To wlasnie tam zalatwialo sie wszelkie porachunki, oplacalo mordercow, rozdawalo lapowki. Na gorze wlasciciel mial nawet kilka calkiem schludnych pokoi, z ktorych to juz nieraz kozystala z duza przyjemnoscia.
"Musimy porozmawiac"..... Hmm moze jednak warto wykrecic sie od balu bolem glowy i sprawdzic ktoz jest tym nieznajomym.... W koncu juz od dawna w jej zyciu nie wydazylo sie nic co by wywolalo dreszczyk emocji. Postanowione. Sciagla szybko z siebie strojne suknie, a sluzacym nakazala aby nikogo do niej nie wpuszczac gdyz ich pani czuje sie dzis wyjatkowo zle. Sama zas przebrala sie w nieco wygodniejszy stroj skladajacy sie z czarnej tuniki, wysokich butow z delikatnej skory i szerokiego pasa do ktorego przytoczyla krotki mieczyk. Do tego naturalnie jej ukochana kusza wraz z kompletem beltow oraz ozdobny, acz pieknie wykonany sztylet. Narzuciwszy jeszcze tylko na siebie czarny plaszcz z szerokim kapturem doskonale maskujacym twarz osoby go noszacej, wymknela sie z domu.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline