Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-11-2018, 13:28   #22
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
- Bry Panie Duży Szanowny - Gotte podbiegł schodami do góry, do Ogra. - Mnie tam przestawcie nad się. Ja proszem, bo pilnie po pilności biegnem tam, bo muszem- wyjaśnił mu…

-Nom i ja muszem też! Za potrzebą pilnom. - westchnął Ogr chyba dopiero co zauważywszy Millera. - Do kogo tak ci siem spieszy? Na górze nikogo nie ma tam, eeeeeeee. - skrzywił się mimowolnie niemal kucając, a za chwile zaburczało złowrogo z kiszek.

- A no to musicie iść czym prędzej na dół, by się zelżej zrobiło. No to ja do lewej, ty do prawej. Ja do góry, ty do dołu. Działam, działam, każdy do swego – nawijał wskazując strony do której każdy z nich miał się „przytulić”.

Namówił go na to od razu. Potem jednak zaklinował się, na krótko.

- A czego ty tam idziesz? - zapytał przytomniej Ogr. - Herr Brauer wyjechał do Bogenhafen. - jednak schodził dalej choć patrząc na Millera.

- Bauer Herr ino? Mi kto gadał, że ma psiapsióła najlepsiejsza tam też ino mieszka. Ale ja skoczem, zobaczem, a waść kupę se zrób dobrą. Do zaś! - rzucił kończąc przeciskania się.

Dziekujem! - Ogr ucieszył się wylewnie i spojrzał rozpogodzony na szarlatana. - Masz pan tu dzbanuszek, na zdrowie. - podał naczynie. - Mnie przeszkadza i powylawom nim siadnę na tronie… - westchnął. - Przegryzkę też chcesz? - pokazał pieczony udziec, z jednej strony już nadjedzony.

- Haaaa! Piknie! Piknie dzięki! - Gotte pociągnął porządnego łyka. - To ja lecem i może się później spotkamy. Co? Jak ty po swoim i ja po swoim?

- A zapraszam. Pod dwojeczkom mieszkam. - schodził na dół coraz szybciej.

Gotte pobiegł dalej, czym prędzej na górę, by następnie wrócić z Cedriciem na dół. Kompanom powiedział o przemiłym ogrze z którym mógłby się jeszcze na spokojnie rozmówić. Gotte podejrzewał, że nie wiedział o nic o dodatkowym lokatorze i że mógłby on im w jakiś sposób pomóc, gdyby tylko odpowiednio z nim zagadać.
 
AJT jest offline