A ja tak dla odmiany zasugerowałbym nieco mroczną stylistykę. Nasz świat nieco w mroczniejszej odsłonie. Duże miasto - wzorem Gotham, z długimi nocami w klimacie Noir. Raczej USA, choć może być i Europa.
Ludzie nie wierzą w nadnaturalne, a nadnaturalne jest z tego powodu zadowolone.
Gracze trafiają w ten świat i mierzą się z tym w co większość ludzi nie wierzy. Może się trafić jakiś wampir, wilkołak, wiedźma, demon, albo szalony naukowiec, czy kablista który wypuścił na miasto oszalałego golema. Ale raczej nie bawiłbym się w politykę międzynarodową i nie budował szkół dla mutantów.
Jeśli już organizować się jakoś to raczej w ukryciu. Jakaś kryjówka wampirów, czy wataha wilkołaków.
Co do liczebności tworów superbohaterskich bym możliwie ograniczał.
Jeśli chcemy utrzymać street level to postacie graczy nie mogą być najlepsi w mieście. Powinni znajdować się na średnim poziomie. Wróg musi być od nich lepszy. Czyli np bogacz, bez problemu jest w stanie napuścić oddział swat, który rozgromi graczy
... Czy jakiś potężny mag, którego gracze w bezpośredniej konfrontacji nie pokonają, ale jakoś plany trzeba pokrzyżować.