Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-11-2018, 18:18   #2
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Głos oddaję na Shadowruna i to moja główna preferencja.
Jest to opisane, jest historia, jest się do czego odnieść i można postacie twardo usadzić w naszej rzeczywistości i dawać nawiązania do znanej nam historii.
Poza tym nie grałem w klasycznego rpga, chętnie spróbuję.

Inne? Też optuję ale mniej.
Neuroshima, jest na tyle elastyczna pod względem świata, że można spokojnie na regionie Post-Rzeczpospolitej rzucić co będzie nam się podobało i nie będzie to... hmmm... durnie wyglądało. Możliwość grania na różnym spektrum powagi. Fallouta bym tu nie mieszał, za bardzo jest... hamerykański? Dużo by było patyczkowania się z wymyślaniem co i jak.

Fantasy to jedyne co mi przychodzi do głowy to 7th Seas, Wolsung lub Dzikie Pola... odpowiednio podkręcone pod pewnymi względami. Ale nie, raczej nie.

WH40k? Obawiam się, że to by wymagało cholernie wielkiej dyscypliny od graczy i MGa aby nie sypać na okrągło heheszkami z tego i owego. Jeżeli sesja byłaby w podobnych klimatach co dwie główne opcje i skupiała się na wojnie, a nie ostrą jazdą po pijaku Autokarocą wz. Fiat przez Kopiec w ucieczce przed Enforcerami, to mogłoby się to udać.
 
Stalowy jest offline