14-11-2018, 15:37
|
#28 |
|
Wkrótce niziołek przyniósł zestaw kucharski. Drugi kociołek, przyprawy, butelki, bukłaczki, przyprawy, herbatę, imbryk, nawet ser się znalazł. Zajął przy tym sporą część niewielkiego pomieszczenia. - Tak się zastanawiam - zwrócił się znad „kuchni” do Manfreda. - Nawet jeżeli nie warto go zabalsamować, to ja bym chętnie się dowiedział, czy on podobny w budowie jest do nas? Gdybym spotkał się z nimi ponownie w walce, taka wiedza przydatna by była. Gdzie uderzyć, aby zabić? Mają serce tak jak i my, płuca? Paskudna to robota, ale może by go trochę pokroić i sprawdzić. Znacie się na tym?
- Nigdy nie kroiłem Skavena, ale według mnie są zbudowani tak jak my. Mają serce i płuca, choć faktycznie mogą one być przesunięte względem naszych. Tak, to całkiem ciekawe… - zamyślił się na chwilę - Tutaj jednak nie mamy warunków do pełnej sekcji. Ten cholerny deszcz, ciemność i pośpiech to nie są sprzyjające czynniki. I najważniejsze - możemy tym wystraszyć naszych towarzyszy.
- Zakopcie go najlepiej. Dostaniecie jeszcze jakichś parchów, albo pchły was oblezą - zasugerował Erik będąc sceptyczny do pomysłu halflinga - Nie jesteście chyba jednym z tych szalonych medyków, co to trupy skupują i kroją?
- Nie jestem szalony i nie skupuję trupów, nigdy tego nie robiłem. To nie jest legalne. Kroić to owszem i kroję, chociaż teraz już znacznie rzadziej niż w młodości. Przykładowo by sprawdzić czy kogoś otruto, lub jaką bronią zadano cios. Albo by lord który na polowaniu został zmasakrowany przez niedźwiedzia, później wyglądał godnie na swoim pogrzebie. Niewdzięczna i paskudna to robota, owszem, ale nie każdy musi zostać nadwornym medykiem leczącym hemoroidy. Zwłaszcza ktoś ze wsi, tak jak ja. - odpowiedział szlachcicowi.
- Jak się nie da, to się nie da. Trochę szkoda, ale nic na siłę - pokiwał zgadzając się Ryży.
|
| |