Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-11-2018, 20:20   #6
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Hisako i Jimmy zostali za nim na podwórku dochodziły ich rozmowy bliźniaków i Heather, pies nadal skomlał, a Martin właśnie włamał się do domu. Hisako patrzyła z niedowierzaniem i podeszła do okna piwnicy.
- Marti weź się nie wygłupiaj i wracaj, wejście na podwórko to jedno włamanie się do domu to totalnie co innego... Marti?
Marty nie odpowiedział, Hisako I Jimmy usłyszeli za to jak wbiega na drewniane schody.

~*~

Okularnik wchodząc na kolejny stopień poczuł jak coś złapało go za nogawkę spodni i nie chciało puścić. Wyobraźnia stała się rzeczywistością…
- Jimmy! - przywołała chłopaka - Zawołaj go i każ mu wyjść ciebie posłucha.
- Aaaaaa! Puszczaj! - wykrzyczał Marti i zaczął kopać drugą nogą, leżąc na brzuchu i trzymając się dłońmi schodów.
- Martin! - Hisako podbiegła do okna i spróbowała zobaczyć co się tam dzieje.
Marty bił i kopał w nogą powietrze, jednocześnie próbując się wyrwać z uścisku. Nagle usłyszał głośne szuuuur!. Nogawka jego spodni, za którą złapał niewidzialny przeciwnik rozdarła się a noga została w końcu uwolniona. Oczy powoli przyzwyczajały się do ciemności i chłopak zauważył wystający zza stopni kształt przypominający zakrzywionego gwoździa.
- Marti! Wracaj! I to już! - zawołał Jimmy, wsadziwszy głowę przez okienko.
- Idź po niego! - ponagliła go Azjatka.
- Marti! - po raz kolejny zawołał Jimmy, któremu jakoś niespieszno było włazić do piwnicy.
Marti wiedział, że był zbyt daleko na rezygnację i powrót. W domu na pewno było jaśniej i nie było pająków. Złapał za klamkę od drzwi prowadzących do mieszkania. Aby dojść do kuchni. Bądź dzielny - pomyślał.
- Jimmy, musisz po niego iść. Uparciuch sam nie wróci. - nie przestawała go przekonywać Hisako.
- Zabiję najpierw jego, potem ciebie - zapewnił ją Jimmy, wchodząc do piwnicy by odnaleźć (lub choćby spróbować odnaleźć) Marti'ego i wywlec go z tego przeklętego domu.
- Ej! Chyba wraca! Szybko, wychodźcie stamtąd! - krzyknęła Heather w ich kierunku.
Gdy drzwi się otworzyły, oczy Martiego, które w piwnicy przeszły szybką akomodację poraziły promienie światła. Chłopiec wszedł do sieni, z której miał widok na kuchnię i schody prowadzące na górę. Dom cuchnął niepranymi skarpetami, nieświeżym oddechem i wilgotnymi ścianami na których zagnieździł się grzyb. Na ścianach w korytarzu zauważył wiszące w ramkach zdjęcia pokryte grubą warstwą kurzu, przy ścianie stał oparty parasol, obok wisiała peleryna przeciwdeszczowa. Dom wydawał się pusty i martwy.
 
Obca jest offline