Marius rozejrzał się po okolicy. Potrzebował dwóch huncwotów, by przekazali informacje. Pierwszego wysłał na rzeczony adres, by przekazał informację niziołkom. Drugiego - do szkoły gladiatorów, by przekazał, że Wallenberg najmuje czterech osiłków i mają stawić się jak najprędzej przy adresie najmowanego przez niziołki magazynu. Chłopcom wcisnął po miedziaku i zapowiedział, że jak wszystko będzie zrobione na czas, dostaną jeszcze po pięć - czyli tyle , ile palców mają u jednej ręki.
Po wykonaniu tej czynności sam udał się do magazynu, wcześniej dokładnie zapamiętując twarz i stragan donosiciela. Po drodze wciąż rozglądał się za jakimś miejscowym osiłkiem do wynajęcia - trudno było powiedzieć, jak szybko wyrobią się osiłkowie spod znaku areny