Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-12-2018, 17:16   #8
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Daykyn z rozbawieniem spojrzał na Riwelena. Nie miał pojęcia, jakie wymagania stawia tamtemu jego bóg, ale on sam nie ślubował ani ubóstwa, ani czystości, zaś Riwelen jakoś unikał kobiet jak ognia. Do mężczyzn też się jakoś nie garnął, więc ani chybi musiała to być sprawa jakiegoś ślubowania. Podobnie jak ta, hmmm..., 'klimatyczna' maska.
W każdym razie niektóre zachowania Riwelena i podejście tamtego do różnych spraw nieraz Daykyna śmieszyły, ale darował sobie wypowiadanie różnych komentarzy na głos. W gruncie rzeczy lubił tego dziwaka. Tudzież upór, z jakim tamten trzymał się swoich zasad.

Rozbawiło go za to wielkopańskie zachowanie Silvary. Podobnie jak pomysł, by włazić gdziekolwiek przez komin czy otwór wentylacyjny.

- Ile razy korzystałaś z takiej drogi? - spytał. - Czy wiesz, że kominy czy szyby wentylacyjne sprawdzają dzieci? Małe, szczupłe.
- Nie, żebym ci zarzucał jakiekolwiek braki w figurze, wprost przeciwnie - dodał. - Poza tym pułapek tam z pewnością nie będzie, ale budowniczowie twierdzy byliby głupcami, gdyby nie pomyśleli o takim drobiazgu jak krata.
- No ale ja z pewnością nie pójdę jako pierwszy, więc kto chce, może spróbować - zakończył.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 17-12-2018 o 18:16.
Kerm jest offline