Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2007, 21:24   #6
obce
 
obce's Avatar
 
Reputacja: 1 obce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputacjęobce ma wspaniałą reputację
No właśnie nie

Piszesz o czymś innym niż ja miałam na myśli: piszesz o udawaniu/fałszowaniu/maskowaniu emocji i o różnicach pomiędzy klanami. A mi chodzi o, wspólną wszystkim mieszkańcom Rokuganu, wrażliwość.
Czy nietaktem jest, by samuraj oglądając kabuki uronił kilka łez?
Czy hańbą jest dla samuraja szczere, widoczne wzruszenie, gdy jego daimyo/yoriki czy ktokolwiek inny zachowuje się honorowo jak nakazują dawne legendy?
Czy plami honor samuraja jeśli wilgotnieją mu oczy, gdy patrzy na poświęcenie czy odwagę?

Nie zrozum mnie źle – nie chodzi mi o obraz samuraja jako rozmazanego niedojdy. Chodzi mi tylko o to, czy uznajesz takiego typu mentalność: skłonną do wzruszeń i łez ronienia. Jest to jednak dalekie od przybierania sztucznych masek, wybuchów furii i niekontrolowanego gniewu.

Najwyraźniej jednak nie potrafię dobrze sformułować mojego pytania. Z drugiej jednak strony „poszlakowo” mogę sama sobie odpowiedzieć, że na twoim Rokuganie ten typ wrażliwości jest nieobecny. Nie wiem czy jest sens zaśmiecać komentarze, więc powiem ci tylko, że po weekendzie puszczę ci PW z kilkoma cytatami – one chyba lepiej powiedzą ci o co mi chodzi, niż ja sama. Tak w ramach ciekawostki

obce
 
obce jest offline