W tym sęk, że się tak wypowiem... ale po przemyśleniu mógłbym zagrać walniętym biczownikiem - wyznawcą Khorne'a. Okrutnikiem masakrującym ciała przeciwników, gdy tylko się da. Uzbrojony w morgenstern służący mu do rozłupywania czaszek przeciwników unieruchomionych wcześniej biczem. Uwielbia on pławić się wręcz we krwi.
EDIT:
Acha i kiedy kończy się rekrutacja, bo mógłbym wysłać kartę przed wyjazdem na wakacje i potem by zaczęła się gra.
A i jeszcze uwielbia anarchię i ogólny chaos wokół niego i dąży do stworzenia takiego totalnego chaosu.
Ostatnio edytowane przez Hawkmoon : 19-07-2007 o 20:39.
|