Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-01-2019, 12:02   #21
Reinhard
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Kurt potrzebował odprowadzenia do kapłanek Shallyi, jedna osoba z nadbiegającego tłumu gapiów się tym zajęła.
Teraz oczywiście, gdy już było po, znalazła się grupka, która podzieliła się na dopytujących i komentujących. Takie wydarzenie było dobrym pretekstem, by oderwać się od monotonnej pracy.
-Niepokoi mnie trochę, jak mówisz o takich sprawach... wiem, że wiesz, co robisz, ale ... nigdy nie słyszałem kogoś, kto mówiłby o tym z taką otwartością. Jednak wolę wojaczkę - powiedział Ebner, z mieszaniną podziwu i obawy w głosie.
- Z wdzięcznością przyjmę twoją pomoc, mistrzu Justusie. Rozpoznam sytuację i dam ci znać później - nie mogło uciec uwadze Ognika, że pierwszy raz Dirk zwrócił się do niego inaczej, niż po imieniu. Nie użył słowa "magistrze", to byloby pochlebstwo, ale mistrzem zwyczajowo określało się również wyjątkowo biegłego lub zasłużonego czeladnika, gdy chciano podkreślić jego status.
Rzut na Przekonywanie, +3 za argumenty (Gerhard) = 9

Gerhard rozpogodził się. Takie komplementy w jego świecie były rzadkością. Wyprostował się i jakby mniej utykał. Kiedy Justus poruszał się dalej, widać było, że z pozycji widza przesunął się jakby tworząc jego świtę. Znalazł sobie punkt odniesienia - Ognika.
Gapiów roztrącił Marius Oppmann, jeden z zarządców Gutha
-Pan Guth winszuje zakończonej sukcesem akcji i zaprasza do siebie - powiedział z uśmiechem. Rzadkim na jego ustach - był człowiekiem ksiąg, bilanse były jego światem, nie ludzie.
 

Ostatnio edytowane przez Reinhard : 02-01-2019 o 12:05.
Reinhard jest offline