25-01-2019, 19:28
|
#4 |
| Trzy miesiące wcześniej (Saxa i Ghalyia) Złodziejka weszła w kolejne drzwi, a z wewnątrz buchnęła na nią para z małej łaźni. W pomieszczeniu stały trzy balie rozdzielone niebieskim materiałem. Przy każdej bali stał stolik i taboret. Na stoliku leżało mydło i mały flakonik, zapewne z olejkiem. Na taborecie leżały luźne białe tuniki i spodnie. - Zanim zapytasz ubrania obowiązujące to te podane przez właściciela - Odezwała się Saxa podchodząc do jednej z bali i stawiając swój kielich na stoliku. - Taka żelazna zasada nawet dla mnie jej nie mogą nagiąć. Woda była ciepła nie to co zimny kanał. - To jakiś dom uciech? - Kapłanka stanęła nad balią przeglądając się w wodzie. - Nie, ale jeśli wolisz taki przybytek to mogę cię i do takiego miejsca zabrać. - zaśmiała się blondynka zza ‘kotary’ - to taka specjalna tawerna. Głównie spotykają się tu osoby które muszą omówić pewien interes albo rozmówić się. Oczywiście niby można to zrobić w każdym miejscu, ale tylko tutaj ma się pewność, że obie strony nie są uzbrojone - trudno było coś przemycić jeśli zasady mówiły że zostawiasz wszystko w pierwszym pokoju a potem musisz się umyć i przebrać w rzeczy ofiarowane - nie mają na sobie żadnych trucizn no i maja zapewniona dyskrecję, że nikt pracujący tu nie powtórzy komuś co tu się działo. Ale jak tak o tym głośno rozprawiać to rzeczywiscie na pewno mieli tu parę schadzek niczym w domu uciech. - To miłe. - Nie kryła ironii w głosie. - Zjem kolację i wrócę do siebie. - Ha jak spróbujesz jedzenie nie będziesz chciała wracać - powiedziała pewnością siebie złodziejka - Zostawiłaś coś w Pięknej Małpie że chcesz tam wracać? W ogóle co tam robiłaś nie jest to typowe miejsce w którym widuje się kapłanki? - Tak, zostawiłam. Lepiej powiedzieć zostałam zmuszona zostawić tam swoje yyyy… rzeczy.- W głosie kapłanki nadal dominowała ironia. - Więc muszę wrócić, uregulować rachunek. Zabrać co moje. - No tak racja w końcu taka trochę uboga mi się wydawałaś na tym mostku...ahhhh - Przyznała Saxa, wzdychając zanurzając się w ciepłej wodzie. - ...dobrze odprowadzę cię później gdzie będziesz chciała. Hej bo właściwie mi nie odpowiedziałaś tak naprawde. Służką jakiego bóstwa jesteś? - Shelas. - mówiąc to Ghalyia zanurzyła ręce w wodzie, w której się przed chwilą przeglądała,a Saxa poczuła jak woda w jej balii podnosi się tworząc małą, ale wysoką falę, która sama z siebie podpłynęła do brzegów i przelała się przez nie. Do ostatniej kropli. Pozostawiając złodziejkę w pustym naczyniu. Kapłanka natomiast wskoczyła do swojej wanny i z błogim uśmiechem na twarzy zanurzyła się w ciepłej, parującej wodzie. - No co ty!? - Odezwała się zaskoczona Saxa. - Czemu nie powiedziałaś od razu? Gdybym wiedziała że Pani Wody będzie nas miała w opiece wyskoczylibyśmy do kanału wcześniej. Kiedy nienaturalne fale zaczęły krążyć złodziejka była przekonana, że jest to niewinna demonstracja mocy. - Łooooo ty to robisz? - Na początku Saxa brzmiała na zafascynowaną tym co się działo, ale kiedy zorientowała się, że woda nie ma zamiaru przestać jej głos przybrał barwę lekkiej paniki. - Nie moment, za dużo wody mi ucieka! - Hej! Nie, nie, nie, nie, nie... - Towarzyszyło odgłosom plusku w desperackiej próbie zatrzymania uciekającej wody. Koniec końców zostało działanie kapłanki skomentować z udawanym smutkiem.- No to było niepotrzebnie złośliwe. TUUUUUK! Zostałam perfidnie pozbawiona mojego przydziału wody mogę prosić o dolewkę?! - Podobnie jak przekładanie ostrego noża do mojej szyi.- odpowiedziała jej Ghalyia. - No dobrze przyznaję, że jest to dosyć innowacyjny sposób na poznawanie nowych osób. Niemniej na moją obronę mogę powiedzieć, że Rogers miał rację, blefowałam i nie miałam zamiaru cię pociąć. - Miło to słyszeć. - sceptycyzm wyzierał z tej wypowiedzi kapłanki na kilometr. Do kapłanki dotarł po chwili zgrzyt jakby coś się otworzyło i usłyszała plusk przelewanej wody. - Dziekuje, młody. - Odezwała się do kogoś Saxa, następnie pluski świadczyły że złodziejka ma wodę, ale mniej niż na początku i aktywnie wykorzystuje ją do zmycia z siebie resztek elementów z kanału.
Ostatnio edytowane przez Kerm : 26-01-2019 o 12:15.
|
| |