Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2019, 21:04   #68
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Arnold się nie uśmiechał. To nie było miejsce na uśmiech. Ta sprawa była dość poważna i nie był zadowolony w żaden sposób. Grunt to wyglądać kompetentnie i profesjonalnie... jak członkowie jego martwej już "rodziny". Był w duszy wdzięczny swoim ludziom za lojalność w obliczu konfrontacji której nie sposób było wygrać siłowo, ale wiedział, że czas gra na jego niekorzyść... a obecność "szmaciarzy" nie wróżyła nic dobrego. Po prostu nie wiedział kim byli i to komplikowało sprawy!

Powiedział do swoich ludzi...
- Spocznijcie. Cokolwiek się stało w Reitwein musiało być grobowo poważne.

...a następnie zwrócił się do dowódcy jednostki rzecznej straży.
- Płyniemy z Remer do Reitwein, a raczej płynęliśmy. Mam złe wspomnienia z szalejącym ogniem, ale dopiero widok tonącego statku straży zmusił mnie do zawrócenia i zdania raportu w Remer. Szczęśliwie mój klient magister Hupfnudel zażyczył sobie powrót na miejsce naszego ostatniego postoju. Coś z jego badaniami. Jego sprzęt badawczy... - wskazał dłonią na "graty" na decku - ...niechlujnie upchany przez jego dwóch żaków. Dopłyniemy na miejsce najwcześniej jutro, bo nie pływam po zmroku. Za bardzo szanuje bezpieczeństwo mojej łodzi. Rozumiem, że jestem wolny od powrotu do Remer celem relacji zdarzeń w Reitwein ponieważ zdecydowaliście się zatrzymać na naszą prośbę i władze w istocie zostały powiadomione o potencjalnym niebezpieczeństwie w dół rzeki? Ulżyłoby mi, jeśli byłoby tam bezpiecznie. Mój kontrahent mnie wystawił i mam tam do odebrania ładunek wełny która niedługo straci potężnie na swojej wartości, a z czegoś trzeba żyć.

Młody von Thohrnl upewnił się by brzmieć na w pewien sposób zmartwionego. Szczególnie w kwestii tonącej łodzi i ładunku. W końcu był prawilnym obywatelem który nie tylko dbał o własną kiesę, ale i o bezpieczeństwo pozostałych obywateli Ostermarku...
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline