Rusłan zmarkotniał, ale zaraz coś sobie przypomniał:
- Ale jak to? Nieraz z tatkiem takimi handlowalimy, tylko trza było je daleko wy... wespo... ekskopertować daleko, alibo karawanowym sprzedać... No tak, ale skąd tu ich wziąć - zrozumiał i zmarkotniał ponownie.
Z zainteresowaniem patrzył na działania krasnoluda.