Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2019, 23:00   #80
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Budynek Wschodni - piwnica

Law aż otworzył z wrażenia usta, obserwując pobojową scenerię. Dotychczas tylko słyszał serie wystrzałów i wrzaski insektoidów. Kiedy jednak zobaczył na własne oczy, w co tak naprawdę wpakowała się trójka żołnierzy, pożałował, że kazał im kontynuować sprawdzanie budynku.

- Dowódco, wycofuj! Reszta, osłaniać! - rozdarł się na całe gardło Faust. Nabuzowany żołdak ze złością odłożył swój ciężki karabin i złapał za olbrzymi młot, po czym ruszył wzdłuż korytarza. Japończyk z pewnością nie chciał być na miejscu poczwary, która miałaby przyjąć na siebie impet obucha.

„Amadeo” ze świeżym magazynkiem i niezłomnym duchem walki niezbyt miał zamiar się teraz cofać. Odruchowo chciał już wypalić w chryzalida znajdującego się za jego plecami. Stary żołnierz był jednak najdalej od windy a do tego krwawił z kilku miejsc, więc zamiast tego uchylił się przed szponami potwora i żwawo zaczął umykać w stronę kabiny.

W tym samym czasie „Junior” wraz ze Straussem wymierzyli w ostatniego chryzalida i jednocześnie oddali strzały, osłaniając swojego dowódcę. Straussowi kończyły się pociski w magazynku a na domiar złego sam był ciężko ranny. Podobnie jak „Amadeo” musiał się wycofać. Na szczęście na jego miejsce biegł już Faust, który wypoczęty i nawet nie draśnięty mógł przyjąć na siebie impet kolejnej fali.

Jedynie Law nie był pewien, co powinien robić. Podobnie jak w przypadku Fausta, z tej pozycji nie mógł otworzyć ognia, nie ryzykując postrzelenia kolegów. Przy czym ten pierwszy był zawodowcem w swoim rzemiośle a haker choć strzelać potrafił, to nie śmiałby się mierzyć z ludźmi „Amadeo”. Ostatecznie postanowił trzymać drzwi windy, by wszyscy mogli się do niej szybko załadować.

- Yoshiaki, zgłoś! Jak wygląda sytuacja na zewnątrz? - nadał skaner do swojej podwładnej. Wolał się upewnić, że powierzchnia nad ich głowami nie zaroiła się w setkach chryzalidów.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline