No dobra, niech już będzie, że ja zacznę. Obrazek pojawi się w sesji, a za opis wyglądu poza nim się nie zabierałem, więc sobie go zobaczycie lepiej, jak sesja się zacznie. Poniżej to, co można wywnioskować po kilku dniach styczności z moją postacią:
Bernard Schweiger z wyglądu jest młodym, silnym najemnikiem o dość groźnej aparycji. Nosi na sobie wzmacnianą skórznie, jako główną broń nosi przy sobie topór jednoręczny. W zachowaniu jest raczej dość stonowany, spokojny, chociaż misja powoduje w nim pewną ekscytację. Jako swoje umiejętności wymienia oprócz typowo najemniczych opiekę medyczną i gotowanie. Dość dobrze orientuje się w samym Wolfenburgu i... na tym koniec, bo sam po cichu wyraża swoje obawy, że na tyle rzadko wychylał nos poza stolicę Ostlandu, że nie jest przekonany do włączenia go do kierownictwa misji. Uwagę może też zwracać jego przywiązanie do rodziny, którą jeszcze na ile może, to stara się odwiedzać przed opuszczeniem Wolfenburgu.