Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-03-2019, 23:27   #2
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację

Na ekranach telewizorów mieszkańców całego kraju pojawiły się nowe wiadomości. Dokładnie te same informacje zalewały portale informacyjne i społecznościowe.

- Z ostatniej chwili. Na Placu Zwycięstwa, podczas spotkania ze znanym Noblistą, profesorem Pavlem Zagórskim doszło do tragedii mogącej kosztować życie, według nieoficjalnych szacunków, kilkadziesiąt tysięcy osób. Prawdopodobną przyczyną była awaria prototypowego urządzenia, jakie profesor miał zaprezentować podczas dzisiejszego spotkania.

Miejsce prezenterki zajął obraz z kamery umieszczonej na śmigłowcu wiszącym nad usłaną ciałami przestrzenią. Ziemia jaśniała niebieskościami obracających się świateł karetek, zaś całe grupy poruszających się ratowników uwijały się pod prażącym słońcem.

- W szeroko zakrojoną akcję ratunkową zaangażowane zostały wszystkie jednostki ratunkowe przebywające na terenie Bielska. Szpitale przygotowują miejsca dla nowych pacjentów. Nieznane są losy samego profesora Zagórskiego oraz naukowców będących jego gośćmi.


Brak powietrza. Ciemność. Błyski. Bardzo odległe krzyki. Ruch.





- Ratownicy od niespełna półtorej godziny walczą o życie ofiar tragedii na Placu Zwycięstwa. Według nieoficjalnych szacunków śmierć poniosło ponad dziesięć tysięcy ludzi, w większości mieszkańców Bielska i okolic. Niestety, liczba ta rośnie w zastraszającym tempie. Wciąż nie mamy informacji o, biorących udział w wydarzeniach, naukowcach.


Świat był dziwnie rozmazany. Niewyraźny. Światło i kolory wżerały się brutalnie w mózg. Wkoło panowało dziwne poruszenie.

W końcu wspomnienia zaczęły wracać wraz z przytomnością umysłu. Jakaś nieznana substancja. Zagórski. Niemożliwość złapania oddechu, a potem ciemność, a teraz... Przepełniony szpital. Wszędzie leżeli ludzie. Tylko niektórzy podłączeni byli do aparatury medycznej, której nie wystarczało. Podobnie jak powierzchni.

Jakaś kobieta na korytarzu krzyknęła na cały głos.
- Budzą się!

W ciała powoli wracały siły. W przypadku niektórych proces był na tyle szybki, iż żądali wypisania.

Jaki był stan wszystkich przewiezionych tutaj? Czy coś im dolegało po tym... ataku? Czymkolwiek by on nie był. Osłabienie, szok, owszem, lecz wszystko pozostałe wydawało się być w porządku. Władza w kończynach została odzyskana. Podobnie zdolność swobodnego zaczerpnięcia tchu.

Lekarze przybiegli niemal natychmiast, by zbadać ocalałych. Bardzo pobieżnie. Oględziny, osłuchanie, podstawowe badanie krwi oraz prześwietlenie stanowiło podstawowy i jedyny komplet. Żądających wypisania bezzwłocznie kierowali do recepcji w celu wypełnienia stosownych dokumentów, zaś reszcie dali czas na dojście do siebie i zasugerowali podążenie śladami pozostałych.

Na zewnątrz wstawał nowy, gorący dzień.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline