Cedmon miał nieodparte wrażenie, że ta bajka nie skończy się dobrze. dla znacznej części zainteresowanych. Było jasne, że dwa goryle zaraz zrobią z nich wszystkich marmoladę...
Hundur już zginął, co prawda ratując życie Cedmonowi, ale ten ostatni wcale nie był z tego zadowolony. Zanosiło się na to, że śmierć czworonożnego przyjaciela może iść na marne i wyglądało na to, że nawet nie będzie można się zemścić.
Przeklinając sam pomysł wkroczenia do prastarej budowli Cedmon chwycił szablę i zadał cios, starając się trafić w jakieś wrażliwe, a niechronione kolczugą miejsce.