Wątek: Nemesis
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2019, 06:10   #10
Wenzel
 
Wenzel's Avatar
 
Reputacja: 1 Wenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputacjęWenzel ma wspaniałą reputację
Podsumowanie kolejki

Załoga


-Dobry pomysł - stwierdził Medyk, pomagając usadowić się Adminowi na elektrycznym wózku inwalidzkim, przypiętym do boku jego kapsuły, a następnie podjechała z nim do panelu terminala w Hibernatorium. Gdy tylko dłonie kobiety sięgnęły panelu dotykowego, ten zaświecił się na niebiesko, a komunikat o awarii zniknął z ekranu u góry, teraz wyświetlały się na nim zupełnie inne informacje. Przedstawiały 8 kapsuł, 7 podświetlonych na żółto i 1 na czerwono. Obok każdej z nich widniały jakieś wyciemnione parametry, prawdopodobnie kontrolne informacje gdy były używane - w tym momencie na długości wykresów migał napis "Charging" potwierdzający to, co już wiedzieli - na chwilę obecną kapsuły były nie do użycia. Nie było żadnego menu, opcji czy klawiszy, które pozwoliłby zmienić obecny podgląd i Admin jako pierwszy zrozumiał, że ten terminal nie służy jako zwykły komputer, a jego rola ogranicza się do operowania tym pomieszczeniem. Medyk jeszcze przez chwilę próbował szczęścia, mając mniejsze pojęcie o systemach. Po naciśnięciu na jednej z kapsuł pojawił się drugi ekran, ale tylko z szczegółowym podglądem na daną kapsułę. Podirytowana dziewczyna mruknęła coś pod nosem wciskając z rosnącym zrezygnowaniem jeszcze kilka innych kapsuł aż trafiła na ostatnią... - Zaraz, moment. - Stwierdził Admin, patrząc na ostatnie dane i porównując je z tym, co widział na pozostałych podglądach. Wszyscy poza nieboszczykiem spali przez 72 godziny. Tamten położył się dwie godziny po reszcie załogi, a 30 godzin później system utracił połączenie z jego kapsułą.

Gdy tylko Medyk odsunął dłonie od panelu na ekranie ponownie pojawił się znajomy komunikat o awarii.

***


Po krótkiej, motywującej przemowie Kapitana i zdecydowaniu jak postępować, rozeszliście się po korytarzach, które były zbudowane w taki sposób aby mógł się nimi przemieścić nawet widlak z ładunkiem. Jedna grupa skierowała się w stronę mostku, a druga w stronę silników.

Kapitan, Zwiadowca, Pilot

Zgodnie z ustaleniami Zwiadowca ruszył po cichu przodem, a Kapitan i Pilot za nim. Przejście było szerokie, ale na wszelki wypadek mknęliście trzymając się jak najbliżej ściany. Przechodząc przez otwarte drzwi minęliście świecący na czerwono panel z napisem "Zablokowane", ale nie zastanawialiście się nad tym zbyt długo, bo zbliżając się do drugiego końca korytarza zauważyliście czekającą już na Was Zwiadowczyni, która nie tylko nie dostrzegła niczego niebezpiecznego tutaj, ale także po wstępnym zwiadzie nie odniosła wrażenia, aby coś groźnego było w pomieszczeniach obok.
A to do którego weszliście okazało się być Pokojami Załogi. Weszliście od strony metalowego podestu, ciągnącego się aż do przeciwległej ściany, który kończył się wraz z wejściem do korytarza prowadzącego dalej ku kokpitowi(1) i innego, skręcającego na tyły statku (4). Po waszej prawej, na całej długości półpiętra, znajdowały się drzwi do prywatnych pokoi załogi, każdy zabezpieczony czytnikiem linii papilarnych. Po lewej mieliście małe schodki i zejście do holu, w którym znajdował się stół, kanapa, krzesła, telewizor, a nawet mini lodówka.
Rozejrzeliście się po pomieszczeniu, zauważając kilka przydatnych rzeczy. Kapitan zgarnął leżący koło telewizora zestaw narzędzi, Pilot znalazł butelkę chemikaliów, a Zwiadowca niepostrzeżenie schował coś wyjątkowego do kieszeni, co leżało z jakiegoś powodu na kanapie.
Wszystko wydawało się w porządku poza jednym, małym, ale bardzo irytującym detalem. Światło w holu i pokojach raz po raz migotało, trochę drażniąc i zdecydowanie utrudniając szanse na jakiś porządny odpoczynek do czasu naprawy problemu - panel z bezpiecznikami znajdował się na jednej ze ścian, może gdyby ktoś przy nim pogrzebał byłby w stanie naprawić problem. (Pomieszczenie uznawane za uszkodzone, nie daje bonusów aż nie usunie się usterki - wystarczy akcja naprawy)

Przedmioty do zabrania akcją przeszukiwania: Alkohol, Bandaże, Zasobnik Energii, Gaśnica, 3x Ubrania

Mechanik, Żołnierz, Admin, Medyk

Większa grupa ruszyła w stronę silników z Mechanikiem na czele. Wałkował wciąż w głowie swoją zwyczajną rutynę, starając się sobie przypomnieć jakiekolwiek szczegóły sprzed skoku, mogące rzucać jakieś światło na obecny stan statku. Coś świtało mu w głowie, jakiś detal przebijający się przez zamgloną, niepewną pamięć, ale tak nie do końca potrafił to uchwycić. Był zbyt rozkojarzony żeby zauważyć niebezpieczeństwo czyhające na podłodze. Reszta grupy widziała, jak idący przed nim Mechanik nagle poślizgnął się i straciwszy równowagę upadł uderzając kolanem o podłogę. W ostatniej chwili zdołał wystawić przed siebie ręce, bo inaczej skończyłoby się to o wiele gorzej. Podnosząc się z klęczek ciężko było nie zauważyć gęstej, zielonkawej mazi, która przylepiła się do jego nogawki i dłoni. Winna jego upadkowi substancja pokrywała część nieoświetlonego korytarza. Medyk przyjrzał się jej uważnie. - To przypomina śluz w ciele tego nieszczęśnika. - oznajmiła.
I faktycznie, z bliska widać było, że kolor się zgadzał no i cuchnęło podobnie. Mechanik zostaje Pokryty Śluzem.
Ostrożnie przeszli koło mazi i przeszli do kolejnego pomieszczenia, którym okazała się być kontrola systemu przeciwpożarowego. Na środku sali znajdował się projektor, który powinien wyświetlać nad sobą układ statku, jego pomieszczenia i podświetlać te, w których coś płonęło... Ale zamiast tego w powietrzu wyświetlały się tylko zgliczowane, czerwono-niebieskie tekstury czegoś, co nie miało nawet sensownego kształtu. Admin podjechał do jednej z konsol, wyświetlając ekran monitora i sprawdzając co jest grane. Wyglądało na to, że z jakiegoś powodu system nie miał żadnych danych na temat rozkładu pomieszczeń. Konsola wciąż pozwalała włączyć system PPOŻ, który był oznaczony nazwami pokoi, ale nie wyświetlała na podglądzie miejsca w których był włączany. Wyglądało to jakby ktoś celowo usunął wizualny schemat statku z pamięci komputera.
Admin zgarnął Taśmę leżącą obok konsoli, Żołnierz przygarnął latarkę, a Mechanik narzędzia.

Przedmioty do zabrania akcją przeszukiwania: Narzędzia, Taśma, Skafander kosmiczny

Gdy tak zastanawiali się co dalej, do ich uszu dobiegł dziwny, niepokojący odgłos czegoś ciężkiego uderzającego o metalowe rury. Dźwięk ten dobiegł z kierunku korytarza wiodącego do silników (3), wszyscy zamarli na moment w bezruchu, nasłuchując dalej, ale dźwięk się już nie powtórzył ani nie nastąpiły po nim żadne kolejne.
 

Ostatnio edytowane przez Wenzel : 21-03-2019 o 06:29.
Wenzel jest offline