Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2019, 13:32   #242
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Łeb goryla, po obrobieniu pewnym, pewnie nadałby się na ozdobę w jakimś myśliwskim pawilonie, jednak Cedmon nie kolekcjonował takich pamiątek, ani też nie zamierzał zabierać ze sobą takiej zdobyczy.
Upewniwszy się, że zwierzak nie żyje, ruszył w stronę Hundura by sprawdzić, czy wierny przyjaciel faktycznie oddał życie w jego obronie. A potem podbiegł do Ianusa.
Kompan żył co prawda, ale wyglądało na to, że w najlepsze podąża drogą wiodącą do krainy śmierci. Cedmon co prawda o odbieraniu życia był sprawniejszy, niż w jego ratowaniu, ale nie zamierzał bezczynnie patrzeć, jak Ianus się wykrwawi. Przyklęknął przy leżącym, po czym oddarł z zapasowej koszuli rękaw i zaczął opatrywać rany towarzysza wędrówki.

- Enki, może znasz się na tym lepiej, niż ja? - zwrócił się do dziewczyny.
 
Kerm jest offline