Młody i niewysoki blondynek w całkiem czarnej płytówce z mieczem umocowanym na plecach podobnie jak tajemniczy przybysz i z hełmem pod pachą uśmiechnął się przyjaźnie.
- Jestem wysłannikiem Sclavii. Doświadczenia wielkiego nie posiadam, ale jestem dobrze wyszkolony w walce i dowodzeniu niewielkim oddziałem. Potrafię się też zająć pomocą rannym. A teraz twoja kolej, panie. |