Ogólnie to Morrowind ma pełno zabugowanych mechanik, które gracze naprawiali w modach ważących prawie tyle co sama gra (~3-4GB na poprawę zepsutego kodu).
W Morrowinda zagram jeśli uda mi się go jakoś samodzielnie naprawić modami... Albo poczekam aż skończą go przenosić na silnik Skyrima (
Skywind), który mam nadzieję że nie padnie w momencie wrzucenia pierwszego, większego zwiastuna do TES VI.