Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2019, 15:31   #253
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Wyjąc małpolud pędził w kierunku grupki ludzi, którzy wtargnęli do jego królestwa. Patrząc na niego wiedzieli, że nie mają do czynienia ze zwyczajnym potworem. Mówiły to jego oczy, owładnięte szaleństwem. Wiedzieli, że nie powstrzymają go dwie wystrzelone z bliska strzały. Coś w sposobie w jaki się poruszał, wył i patrzył, wskazywało, że jest kimś innym niż wygląda. Że w ciele pół-bestii ukrywa się jakiś duch; byt z dawnych czasów... być może jeden z patronów zagubionej wśród wierzchołków Hortorum przeklętej świątyni...

Kiedy strzała Enki wbiła się w ciało małpoluda, ten zachwiał się. Zwolnił krok. Uderzenie potężnej broni Cedmona, znalezionej w kurhanie antycznego wodza cisnęło potworem wstecz. Nie zatrzymało go. Wycie narastało, wręcz świdrując uszy. Szalone oczy błyskały białkami, a z pełnej wielkich, żółtych zębów gęby lała się krew, plamiąc futro na piersiach. Brzytwa, trzymana niczym miecz zataczała szerokie łuki. Małpolud skierował się ku czarnoskórej zwiadowczyni, zwinnie wskakując na stół i unikając kolejnej strzały. Ianus, już bez brzemienia Zahiji na plecach błyskawicznie zrobił dwa kroki do przodu i z wykroku pchnął w bestię, właśnie przeskakującą obok niego. Sztych gladiusa wszedł głęboko w bok, z mlaśnięciem rozcinając warstwę skóry i mięśni. Thoer przekręcił nadgarstek, aby ostrze znajdujące się w ciele narobiło więcej szkód, szatkując organy. Pomieszczenie wypełnił wrzask bólu. Małpolud, pozbawiony równowagi wywrócił się i zsunął z ostrza, lądując po przeciwnej stronie stołu, znikając awanturnikom z oczu.
 
xeper jest offline