Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-07-2007, 17:12   #20
Kutak
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Oberwał. I wszyscy to widzieli, kolejny raz oberwał! Znowu zawiódł! Twarz Wiernego delikatnie się czerwieniła, lecz nie była to ta czerwień towarzysząca wściekłości- on po prostu się wstydził. Spojrzał jeszcze raz na nogę. Zwyczajny kawałek gruzu, pewnie przy którymś wybuchu, co najwyżej trochę poboli...

- Idź dalej, do Jonasza i Chmury, szybko! Mi nic nie jest, mną zajmiesz się później!- zawołał, widząc Niusię biegnącą w jego kierunku. Rzeczywiście, poza drobnym bólem w nodze nie groziło mu nic takiego, gdyby był zwykłym, szarym harcerzem nikt nie uważałby go za chorego. Ale był dowódcą, jego ludzie zawsze będą się o niego bali. Chyba, że kiedyś zrozumieją... Zrozumieją, że droga do doskonałości musi być bolesna.

Odłożył na bok karabin i sięgnął do torby, starej i poszarpanej torby, która towarzyszyła mu bodaj od początku Powstania. Z jej wnętrza wydobył nienowy już, prany już co najmniej dziesięć razy bandaż- brudny i poszarpany. Z pewnością nie do użycia na poważniejsze rany, ale na zadrapanie w sam raz. Polał jeszcze ranę wodą z manierki i owinął mocno materiałem. Wszystko powinno być dobrze- zazwyczaj było.

W duszy zaś dowódca plutonu szturmowego nie mógł odżałować śmierci kolejnego ze swoich ludzi. Krzysztof ostatnio sporo mówił o śmierci, wydawał się jej nie bać- to wszystko przytłaczało go tak bardzo, że chyba w zaświatach szukał odpoczynku, spokoju... Wierny westchnął. Bóg mu to da, On wie, kto walczy tu po dobrej stronie.

- Olga!- przywołał łączniczkę do siebie, posyłając jej krótki, ulotny uśmiech- Dostań się do "Kmicica" i dowiedz się jak wielkie są ich straty w tej chwili, czy nadal to dwóch martwych i trzech rannych. I czy czegoś im nie brak, koniecznie. Są nam potrzebni po drugiej stronie.

Nie czekał aż odejdzie, położył się niemal na szczycie barykady i wyjął z torby lornetkę. Co z Danielem, gdzie są Chmura z Jonaszem i, najważniejsze, ile Niemców tu idzie...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline