Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-04-2019, 22:10   #1437
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Stanęło na tym, że Axel i Wolfgang spróbują się przecisnąć przez wąską szczelinę pod sufitem i ruszą dalej. Techler ruszył pierwszy. Pierwsze podejście okazało się zupełnie nieudane. Magister zdołał się wspiąć do połowy wysokości skarpy, aby potem w lawinie ziemi i kamieni zjechać z powrotem na dół i zalec, na wpół przysypany obok czekającego towarzysza. Za drugim razem poszło znacznie lepiej i Wolfgang, wiedziony doświadczeniem, na czworakach zdołał wspiąć się na górę. Aby się przecisnąć, musiał rozgarnąć nieco materiału rękami, a potem zsunąć się na dół, już po drugiej stronie skarpy.

Axel pozostał w niemal zupełnych ciemnościach. Widział tylną połowę Wolfganga, który przeciskał się pod stropem i sam już miał zamiar wspiąć się za nim, kiedy za sobą usłyszał szuranie. Musiał zdać się na zmysły inne od wzroku, a jego przeciwnik, bo nie miał wątpliwości, że to mieszkaniec labiryntu, chyba owego problemu nie miał. Coś wydało sycząco-bulgoczący odgłos i kiedy Techler już zjeżdżał po przeciwnej stronie zawału, Axel zdołał zauważyć wyłaniającego się z tunelu potwora. Z pewnością był humanoidem, z dwoma rękoma i dwoma nogami, ale jego kończyny były znacznie wydłużone, a do tego zwisał z sufitu głową w dół. Mayer zdołał się zorientować, że w jednej z wydłużonych kończyn potwór trzyma jakieś żelastwo.
 
xeper jest offline