Zbrojownia, jak przystało na zbrojownię, broni i innego przeznaczonego do walki sprzętu była pełna. Brać i wybierać...
A jeśli o jakości strażników miał świadczyć stan, w jakim ten sprzęt się znajdował, to przed Axelem i jego towarzyszami stało bardzo łatwe zadanie. Co jednak nie znaczyło, że można było strażników całkowicie zlekceważyć.
- Weźmy po dwie kusze, naładujmy - zaproponował - i poczekajmy na tych, co zechcą tu przyjść się dozbroić. Połowę wykończymy w pierwszym starciu, a potem będzie z górki.
Zdjął z wieszaka jedną kuszę by sprawdzić, czy jest zdatna do użytku.