W czasie gdy inni ładowali kusze Lothar pilnował by nie zostali zaskoczeni. A potem naładował kusze i dla siebie. Co prawda wygodniej byłoby zabić śpiących, ale skoro i tak alarm pożarowy obudził już wszystkich, salwa z kusz z zaskoczenia i najbliższej odległości powinna też zrobić swoje. Zbroi nie brał dla siebie - kto wie co w nie powsiąkało.