Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-06-2019, 08:33   #120
waydack
 
waydack's Avatar
 
Reputacja: 1 waydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputacjęwaydack ma wspaniałą reputację
Hernan patrzył na wyświetlacz telefonu a potem przeniósł wzrok na drzwi, za którymi stali gliniarze. Jak na żywego trupa czuł się nadspodziewanie dobrze, właściwie nigdy nie czuł się lepiej. To była prawdziwa moc, o której kiedyś mógł tylko pomarzyć. Z taką siłą, taką szybkością nie istniały już żadne granice...O ile wcześniej zastanawiał się jak zakończyć swój żywot, teraz ani myślał gryźć glebę. Odkręcił kran, przemył twarz i ręce pozbywając się śladów krwi a potem spokojnie podszedł do drzwi wejściowych i uchylił je lekko. Uśmiechnął się do policjantów.
- O co chodzi panie władzo? - zapytał.
Policjantów było dwóch. Jeden z przodu - grubszy i masywniejszy, i drugi z tyłu, - z wąsem, niski i chudy. Istny Szybki Lopez. Otaczały ich czerwonawe światła, dość intensywne, wylewające się z nich falą pochłanianą przez mroki nocy.
- Mieliśmy skargi na hałasy - powiedział wyższy przyglądając się Hernanowi z podejrzliwością.
- Przepraszam, oglądałem telewizor i przysnąłem. Wszystko jest w porządku. Wejdą panowie? - przemieniony w potwora sicario nie przestawał się uśmiechać i uchylił drzwi nieco szerzej.
Policjant rzucił tylko okiem. Spojrzał na Hernana i już chciał odejść, gdy ten drugi się wtrącił.
- Możemy zobaczyć jakiś pana dokument?
- Z tym będzie problem - odpowiedział Salcedo drapiąc się po głowie- [i]Dwa dni temu skradziono mi portfel, nie zdążyłem jeszcze wyrobić nowego prawka. Ale moja żona śpi na górze, mogę przynieść jej dokumenty, jeśli panowie sobie tego życzą.
 
waydack jest offline