Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2019, 12:33   #65
Zaalaos
 
Zaalaos's Avatar
 
Reputacja: 1 Zaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputacjęZaalaos ma wspaniałą reputację
Rosjanin zerknął kątem oka na Adam i Cynthię, jakby starał się dowiedzieć jaka jest ich opinia. Z której strony by nie spojrzeć byli głęboko w dupie, bo nie wiedzieli jeszcze niemal nic, a podejrzanego mieli złapać do… Dzisiaj.
- To brzmi jak zamiana jednego problemu na drugi. - powiedział głośno - Ale nie mamy chyba innego wyjścia. Tylko jedno pytanie. Ta osoba… Ona naprawdę to wszystko zrobiła, czy będzie to tylko kozioł ofiarny?
- Jasne.
- Kwestia tylko tego czy za jakiś czas znowu będziemy musieli się z tym bujać, czy nie. - wyjaśnił swoje pytanie Lew i obrócił się do pozostałej dwójki wampirów - Idziemy na to?

Kainici szybko przedyskutowali sprawę między sobą. Adam zadzwonił nawet do Lexa. W końcu nawet on się zgodził.

Mysza tylko się uśmiechnęła. Kobieta zaprowadziła wampiry do starego magazynu. Tam, na piętrze znajdował się pokój cały poobklejany wycinkami gazet, zdjęciami różnych dziewczyn, w tym i ostatnich ofiar. Był też komputer. Adamowi wystarczyła tylko chwila by zrozumieć, że jest tam wystarczająco dużo dowodów by uznać niejakiego Avrama Vasića winnym wszystkich morderstw. W szafie znajdowały się rzeczy osobiste ofiar oraz narzędzia zbrodni, dużo narzędzi… Mysza zaznaczyła by niczego nie dotykać, wszystko miało bowiem odciski palców Avrama. Pozostawało tylko pytanie, gdzie był sam Vasić.
- Tadaam - Mysza otworzyła drzwi do drugiego pomieszczenia na tym samym piętrze. Na podłodze leżał nieprzytomny, ale żywy mężczyzna.
- Suczysyn. - ni to powiedział, ni to wywarczał Lew. Zbliżył się do nieprzytomnego i kucnął przed nim, wciągając głęboko powietrze, aby poznać humor psychola. Był ciekaw co popchnęło go do takich czynów.

Zaalos rzuca na Bloodhound, potrzebuje trzech sukcesów - Kostnica
Porażka na koci godu która przyczynia się do porażki w teście, to daje bestial failure
I to jest sytuacja w któraj można na przykład posłużyć się klanowym compulsure:
Gangrel: Feral Impulses
Returning to an animalistic state,
the vampire regresses to a point
where speech is hard, clothes are
uncomfortable, and arguments are
best settled with teeth and claws.
For one scene, the vampire
gains a three-dice penalty to al
rolls involving Manipulation and
Intelligence. They can only speak
in one-word sentences during this
Time.


Adam rozglądał się w ciszy. Myszka imponowała mu pod kątem pieczołowitości przygotowania. Mieli więc wrobić niewinnego człowieka, żeby chronić… szaloną wampirzą cosplayerkę?
- Jak do niego dotarliśmy? - zapytał tylko nosferatu.
Mysza już trzymała w ręce telefon… Adama. Wampir nawet nie zauważył kiedy mu go znów zwędziła!
- Masz nagrane, co nie? - powiedziała. Faktycznie miał, było wideo na którym trzymający kamerę wsiada do autobusu, kierowcą jest Avram, jego ręce są mokre od krwi.
- Cynthio, czy zechcesz zadzwonić po szeryfa? - powiedział Adam zaciągająć kaptur z powrotem na swoja łysą głowe. - Myślę, że nic tu po nas.
- Papaaaa! - wrzasnęła Mysza która już była przy drzwiach.
Gangrel w tym czasie podniósł się z klęczek. Rozcapierzył palce, a potem zacisnął w pięści, a z jego gardła wydobył się dziki charkot. Spojrzał na resztę wampirów.
- Hrrrrrrrrr.... - machnął dłonią, jakby opędzał się od muchy. - Idźmy. - wycharczał na końcu, jak już znalazł odpowiednie słowo.
Adam poprosił o zrobienie kilku zdjęć Cynthię, po czym wyszli.
 
Zaalaos jest offline