Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2019, 18:55   #66
Amon
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację


W bezpośrednim sąsiedztwie nie było zbyt wiele budynków. Najbliższymi były jakieś stare garaże.
[MEDIA]http://izhevsk.ru/forums/icons/forum_pictures/013311/13311820.jpg[/MEDIA]
Wojciech zajechał pod nie starym golfem.
[MEDIA]https://www.kamei.de/fileadmin/media/04_Unternehmen/2_Historie/0_grosse_Bilder/1989_golf_dynamite_2.jpg[/MEDIA]
Szeryf wyglądał dziś inaczej, zamiast garnituru nosił się na sportowo, ze złotym łańcuchem na szyi wyglądał zupełnie jak miejscowy dres. Nie był też sam - zaraz za nim z samochodu wyskoczył duży czarny wilk. Tak - wilk, Lew potrafił to zauważyć natychmiast.
Gangrel uśmiechnął się ciepło widząc zwierzaka, ale asekuracyjnie położył dłoń na głowie Cienia. Pies, mimo że wielki i w zasadzie półwilk wyglądał co najwyżej znośnie przy bestii którą miał ze sobą Szeryf.
- Spokój. - wymruczał i machnął ręką w kierunku magazynu - Wewnątrz. - zakomunikował Szeryfowi gdzie ten powinien się kierować. Cień jednak nie był spokojny. Zwierze dygotało ze strachu, skamlało żałośnie i chowało się za swojego nieumarłego pana, przy czym towarzyszący szeryfowi wilk nawet nie zwrócił na psa uwagi. Owszem, zwierz zerknął bystrze na samego Lwa, jednak w żaden sposób nie wydawał się zainteresowany Cieniem. Wojciech zaakcentował spojrzeniem każdemu z kainitów, że ich widzi i chyba tyle było powitania. Żeby dodać sytuacji dodatkowej dozy niezręczności szeryf rozmawiał na głos z wilkiem, który nazywał się Karl. Oczywiście nikt z was nie słyszał, by Karl w jakikolwiek sposób odpowiadał wampirowi… bo i przecież nikt z was chyba się nie spodziewał by wilk gadał.
Wszak do wigilii był jeszcze kawałek…
Szeryf pogrążony w “dyskusji” z wilkiem dał wam znak palcem że macie chwilę zaczekać. Wampir coraz bardziej zdawał się wam po prostu szalony, jednak sposób w jaki na was spojrzał sprawiało iż woleliście jednak przynajmniej na razie grzecznie poczekać.

Wojciech i Karl ruszyli ku magazynowi, po kilkunastu minutach wrócili. Szeryf otworzył drzwi do samochodu, wpuścił wilka przodem po czym sam usiadł za kierownicą. Dopiero wtedy wampir zwrócił uwagę na trójkę spokrewnionych.
- Ok. - powiedział kiwając dawkowo głową - zaraz tu będą gliny. - dodał, po czym odpalił silnik i odjechał.

Trójka wampirów i pies postanowiła nie tracić czasu i czym prędzej opuścić okolicę.



Koniec



Wampiry z "Warsztatów" powrócą w sesji "Bałkański raj".

 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline