W bezpośrednim sąsiedztwie nie było zbyt wiele budynków. Najbliższymi były jakieś stare garaże.
[MEDIA]http://izhevsk.ru/forums/icons/forum_pictures/013311/13311820.jpg[/MEDIA]
Wojciech zajechał pod nie starym golfem.
[MEDIA]https://www.kamei.de/fileadmin/media/04_Unternehmen/2_Historie/0_grosse_Bilder/1989_golf_dynamite_2.jpg[/MEDIA]
Szeryf wyglądał dziś inaczej, zamiast garnituru nosił się na sportowo, ze złotym łańcuchem na szyi wyglądał zupełnie jak miejscowy dres. Nie był też sam - zaraz za nim z samochodu wyskoczył duży czarny wilk. Tak - wilk, Lew potrafił to zauważyć natychmiast.
Gangrel uśmiechnął się ciepło widząc zwierzaka, ale asekuracyjnie położył dłoń na głowie Cienia. Pies, mimo że wielki i w zasadzie półwilk wyglądał co najwyżej znośnie przy bestii którą miał ze sobą Szeryf.
- Spokój. - wymruczał i machnął ręką w kierunku magazynu - Wewnątrz. - zakomunikował Szeryfowi gdzie ten powinien się kierować. Cień jednak nie był spokojny. Zwierze dygotało ze strachu, skamlało żałośnie i chowało się za swojego nieumarłego pana, przy czym towarzyszący szeryfowi wilk nawet nie zwrócił na psa uwagi. Owszem, zwierz zerknął bystrze na samego Lwa, jednak w żaden sposób nie wydawał się zainteresowany Cieniem. Wojciech zaakcentował spojrzeniem każdemu z kainitów, że ich widzi i chyba tyle było powitania. Żeby dodać sytuacji dodatkowej dozy niezręczności szeryf rozmawiał na głos z wilkiem, który nazywał się Karl. Oczywiście nikt z was nie słyszał, by Karl w jakikolwiek sposób odpowiadał wampirowi… bo i przecież nikt z was chyba się nie spodziewał by wilk gadał.
Wszak do wigilii był jeszcze kawałek…
Szeryf pogrążony w “dyskusji” z wilkiem dał wam znak palcem że macie chwilę zaczekać. Wampir coraz bardziej zdawał się wam po prostu szalony, jednak sposób w jaki na was spojrzał sprawiało iż woleliście jednak przynajmniej na razie grzecznie poczekać.
Wojciech i Karl ruszyli ku magazynowi, po kilkunastu minutach wrócili. Szeryf otworzył drzwi do samochodu, wpuścił wilka przodem po czym sam usiadł za kierownicą. Dopiero wtedy wampir zwrócił uwagę na trójkę spokrewnionych.
- Ok. - powiedział kiwając dawkowo głową - zaraz tu będą gliny. - dodał, po czym odpalił silnik i odjechał.
Trójka wampirów i pies postanowiła nie tracić czasu i czym prędzej opuścić okolicę.
Koniec
Wampiry z "Warsztatów" powrócą w sesji "Bałkański raj".