05-07-2019, 05:42
|
#6 |
| Kreutzhofen ze wszech miar odpowiadało młodemu Dieterowi jako cel dłuższego pobytu. Niewielka mieścina miała w sobie trudną do opisania melancholię właściwą osadom swojego rozmiaru. Była to przyjemna odmiana po spędzeniu niemal całego życia w wielkomiejskim pędzie jednego z głównych miast Imperium. Dodatkowo położenie miasta niemal gwarantowało obfitość roboty dla szeroko rozumianych najemnych ostrzy.
Zawartość słupa ogłoszeniowego potwierdziła przewidywania młodego mężczyzny w gestii mnogości zatrudnienia. Lokalne ploteczki zasłyszane w karczmie “Pod Czarnym Orłem” stanowiły podstawę powoli budowanego przez Dietera obrazu miasteczka. W końcu najważniejszą rzeczą w robocie była dogłębna znajomość terenu na którym się pracuje. W celu uskutecznienia powyższego twierdzenia, młody mężczyzna postanowił poszukać zatrudnienia w którejś z karczm jako wykidajło. Ot chyba najlepsza przykrywka jeśli się chce bez wzbudzania podejrzeń cały wieczór przysłuchiwać najróżniejszym nowinom. Najlepiej jakby robota się “Pod Czarnym Orłem” znalazła, to może i wikt i darmowy nocleg miałby dodatkowo z głowy.
W kwestii pracy postanowił zagadać barmankę Annalise używając swojego zniewalającego uroku. W końcu tylko raz w życiu ma się dwadzieścia wiosen a i po długiej podróży przydałoby się znów poczuć ciepło kobiecego ciała. |
| |