Może się zdarzyć, że cieśla będzie wędrował przez okolice. Wielki jak dąb, zawzięty jak dzik i potrafiący machać toporem jeśli będzie trzeba.
Ktoś chętny na kowala? Bo bez tego to może być ciężko.
Heretyków lepiej nabijać na pale na drogach dojazdowych, żeby pokazać, że w okolicy panuje prawo.